Raport R. Bartosika: Zarząd od ostrzałem krytyki
Podczas czwartkowej konferencji prasowej Ryszarda Bartosika, przewodniczącego lokalnych struktur PiS, padło wiele gorzkich słów pod kątem Zarządu Powiatu Tureckiego. Oprócz tematu wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Turku i budynku przychodni, poruszono kwestię sytuacji naszego szpitala.
Przewodniczący przedstawił swój raport w sprawie braku nadzoru Zarządu Powiatu Tureckiego nad SP ZOZ w Turku w latach 2011/2012. Do kontroli działań dyrektora placówki jest zobowiązany prawnie jako podmiot tworzący placówkę. – Są dowody na to, że Zarząd doskonale był zorientowany, co w szpitalu się dzieje, są dowody na tolerancję nieprawidłowości, które wykazała kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej - mówi Bartosik.
Swoje oskarżenia kieruje głownie do Starosty Powiatowego Zbigniewa Bartosika oraz Wicestarosty Władysława Karskiego, stwierdzając, że ich tolerancja wobec nieprawidłowego zarządzania szpitalem jest przyczyną wygenerowania wielomilionowych długów.
Przytoczony został przykład umowy z firmą Greys-Med, której usługi co miesiąc kosztowały szpital 14 tys. zł. – Teraz dyrektor się wycofał, myślę o umowie z firmą Julii Ignatowicz, na tzw. opiekę nocną. To już daje 14 tys. zł za te sławne zastrzyki. To tylko jeden przykład - podkreśla.
Następnie dodaje: - Nie dotarły także do opinii publicznej informacje, że szpital utracił ok. 300 tys. zł z powodu źle rozliczonych procedur. NFZ oczywiście tylko czeka na takie okazje i w tej trudnej sytuacji, kiedy pracownicy szpitala są obciążani, spadają na nich różne koszty, tracimy w szpitalu 300 tys. i nikt nie jest o tym informowany.
Ryszard Bartosik poinformował także, iż raport w postaci skargi wpłynął do Rady Powiatu Tureckiego, ponieważ budżet powiatu został w wyniku braku nadzoru uszczuplony o ponad 1 mln zł. Jest jednak świadom, że pozostanie ona bez echa:
- Zdaję sobie sprawę, że skarga zostanie oczywiście odrzucona, bo panowie chcą się utrzymać przy władzy, natomiast ważne jest, by w dokumentacji Rady Powiatu te materiały się znalazły. A to choćby dlatego, że Komisja Rewizyjna Rady Powiatu nie raczyła pochylić się wydać wniosków nad dokumentami z kontroli.
Niewątpliwie sytuacja szpitala jest trudna. Już niebawem ukażemy szczegóły raportu, który zawiera dokumenty poświadczające zaniedbania w prowadzeniu tak ważnej placówki, jaką jest szpital powiatowy. Czy starostwo zareaguje na te ostre słowa krytyki?
M.A.
