Wariat postraszył bombą Turek i okoliczne miasta
Tysiące mam i ojców, których dzisiejszego ranka zjadały nerwy, chciałoby dorwać w swoje ręce osobę, która postawiła alarmem bombowym na nogi kadry szkół, policjantów z Turku, Konina, Koła i CBŚ. Autorowi „żartu” dotyczącego podłożenia ładunku – mającego wybuchnąć między południem a godz. 15:00 – grozi do 8 lat więzienia.
W poniedziałek od samego rana w Turku – i nie tylko w nim, bo również w paru pobliskich miastach – osoby będące rodzicami odchodziły od zmysłów, nie wiedząc czy w placówkach ich dzieci naprawdę ktoś mógł podłożyć ładunek wybuchowy czy nie, czy odebrać stamtąd dziecko, no i jak to zrobić, będąc np. w pracy? Obawy te nie wzięły się znikąd.
Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Turku, funkcjonariusze w godzinach porannych zostali powiadomieni o tym, że około godz. 7:00 do Urzędu Miejskiego w Turku napłynął fax o bardzo niepokojącej treści. Jego autor napisał, że w jednej ze szkół w Turku jest bomba, która wybuchnie pomiędzy godz. 12:00 a 15:00 i może to mieć tragiczne skutki.
Turkowscy funkcjonariusze natychmiast zajęli się sprawdzeniem tego doniesienia i udali się do lokalnych podstawówek, gimnazjów i budynków szkół średnich. Jednocześnie zaalarmowane zostało Centralne Biuro Śledcze. Około godz. 8:20 pojawiła się rekomendacja CBŚ dotycząca zdarzenia, w której wskazano, że alarm jest najprawdopodobniej fałszywy. Obecności ładunku w żadnej ze szkół nie potwierdzili również przeszukujący pomieszczenia placówek policjanci. Potem to władze danych szkół musiały samodzielnie podjąć decyzję, czy w obliczu uznania alarmu za fałszywy przeprowadzić zajęcia lekcyjne, a może jednak odesłać dzieci i młodzież do domu.
Osoba, która dopuściła się wywołania alarmu, musi liczyć się z groźbą otrzymanie kary od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72