Wideo: Jadąc do szkoły "skosili" we Wrzącej kapliczkę i płot
Rano w miejscowości Wrząca (gm. Turek) doszło do groźnego zdarzenia drogowego, w wyniku którego dwie osoby musiały trafić do szpitala. Uczestnicy kolizji zeznali, że jej powodem było wtargnięcie na jezdnię zwierzęcia, co zmusiło kierowcę do podjęcia próby uniknięcia zderzenia, co ostatecznie o mało co nie skończyło się tragedią.
Kolizja nastąpiła około godz. 8:00. Wtedy to przez miejscowość Wrząca samochodem osobowym marki Citroen Xsara przejeżdżało pięciu młodych mężczyzn, jadących – jak wynika z ustaleń policjantów – do szkoły. W pewnym momencie kierowca – mieszkaniec Piętna – stracił panowanie nad pojazdem. Rozpędzone auto spowodowało pokaźne zniszczenia, uderzając w betonowy płot pobliskiej posesji i wpadając na przydrożną kapliczkę (właściwie na ogrodzony krzyż).
Choć pierwsze nieoficjalne doniesienia mówiły o tym, że do szpitala trafiło trzech mężczyzn, to jednak okazało się, że owych poszkodowanych było dwóch. Panowie, po otrzymaniu pomocy medycznej i przejściu badań, opuścili już SP ZOZ w Turku.
AW
Wideo: MS