Z dobrodziejstw Mapy korzystano już m.in. na Podlasiu i Pomorzu. Właśnie teraz Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa objęła też teren województw: wielkopolskiego, podkarpackiego, mazowieckiego, opolskiego i zachodniopomorskiego.

Zasada jest prosta. Odwiedzamy adres https://mapy.geoportal.gov.pl/iMapLite/KMZBPublic.html, a następnie wyszukujemy miejsce, w którym naszym zdaniem dzieje się coś złego. Coś, na co powinna zwrócić uwagę Policja. Dziennie internauta ze swojego adresu IP może dodać jedną informację o występującym zagrożeniu. Limit ten istnieje, by np. dowcipnisie nie mogli dla żartu wskazywać dziesiątek wymyślonych zagrożeń, które przecież potem są weryfikowane.

W ocenie komendanta KMZB to narzędzie, które pozwoli zwalczać różnego rodzaju zagrożenia. Jak zauważa podinsp. Michał Grzelak, mieszkańcy często wiedzą o pewnych negatywnych zdarzeniach, ale nie chcą otwarcie o tym mówić, nie chcą zadzwonić na Komendę. Teraz, gdy dana osoba będzie miała dość tego, że w jej otoczeniu notorycznie pije się alkohol w miejscu publicznym, zażywa narkotyki, ktoś znęca się nad zwierzętami, podrzuca śmieci itp. będzie mogła to wskazać dzięki Mapie. Informacje te analizować będzie policjant-koordynator, który zweryfikuje napływające dane i oceni, czy daną sprawą powinien zająć się dzielnicowy, policjant z „drogówki”, a może sprawa nosi znamiona czynów kryminalnych.

Policjanci zachęcają do korzystania z KMZB i jak widać, chętnych do klikania nie brakuje. Internauci już wskazują, gdzie w gminie Władysławów wyrzuca się – podobno – śmieci „na dziko”, gdzie w Malanowie parkuje się nieprawidłowo, czy też gdzie w gminie Przykona mieszkańcy popijają alkohol w miejscach publicznych. Teraz te informacje będą sprawdzane, w celu zażegnania danego problemu.

Odwiedzając w internecie Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa należy pamiętać, że nie służy ona do informowania o zdarzeniach, wymagających natychmiastowej reakcji. W sytuacji, gdy wymagana jest błyskawiczna akcja policjantów, należy tradycyjnie dzwonić na nr 997 lub 112.

AW