Dobra: Szeryf bez łańcucha czyli koszmar emeryta
W dniu 14 listopada odbyła się XXXII sesja Rady Miejskiej w Dobrej. W jej trakcie tamtejsi samorządowcy zdobyli się na podjęcie dyskusji o jakości pracy funkcjonariuszy z dobrskiego Posterunku Policji, a nie były to miłe słowa.
Rozważania w tym temacie rozpoczął radny Henryk Gręzicki. Samorządowiec mówił o tym, że zdarza się, że policjanci straszą mandatami starszych ludzi, którzy przechodzą przez jezdnię w miejscu niedozwolonym itp.: – To tak trochę jest nie po naszemu. Ludzie się złoszczą, że Policja nie chodzi wieczorami, kosze połamane w parkach, a tu ludzi się zaczepia.
Szybko się okazało, że inni samorządowcy nie tylko nie zamierzają bronić mundurowych, ale sami wolą też rzucić kilka gorzkich słów. – Docierają do mnie również takie sygnały. Nie sygnały nawet, a wręcz opowieści, relacje. Troszeczkę to nie przypomina takiego pilnowania porządku, tylko trochę takiego psa spuszczonego z łańcucha, z jakąś szarpaniną, z jakąś rzeczywiście gonitwą za tymi starszymi osobami, które próbują sobie skrócić drogę, niosąc 5 kilo ziemniaków. (…) Troszeczkę to takie szeryfowanie, tak powiem, w wielkim cudzysłowiu – wyraził swoją srogą opinię przewodniczący Rady Miejskiej - Wojciech Błażełek.
Głos w dyskusji zabrał także burmistrz. Włodarz Dobrej także nie zamierzał „słodzić” policjantom. – Muszę z przykrością stwierdzić, że podobne uwagi docierają do mnie. Szczególnie są poważne narzekania na jednego... na dwóch policjantów. Będę rozmawiał z panem komendantem, jednym i drugim, ale nie chcę być odpowiedzialny za to, co się stanie, bo my nie mamy merytorycznego wpływu na policjantów (….). Przekażę informację, że rzecz była poruszana na sesji – mówił Andrzej Piątkowski.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72