Stowarzyszenie będzie wspierać ZSR w Kaczkach Średnich
Nie tylko uczniowie ZSR w Kaczkach Średnich intensywnie promują swoją szkołę. W dniu wczorajszym o godz. 15.30 odbyło się zebranie założycielskie Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół Zespołu Szkół Rolniczych na Rzecz Rozwoju Szkoły i Środowiska Lokalnego w Kaczkach Średnich. Wszystko po to, by odwrócić złą passę szkoły.
O tym, że powstanie stowarzyszenie, poinformowano już we wrześniu, podczas rozpoczęcia roku szkolnego 2012/2013. Idea jego utworzenia rodziła się już od kilku lat, towarzyszyła także dyrektorowi placówki, Sławomirowi Kosobudzkiemu, o czym mówił podczas zebrania. Celem stowarzyszenia miało być aktywowanie więzów między absolwentami, pozyskiwanie sponsorów, promocja szkoły oraz walka z towarzyszącymi jej stereotypami.
Na zebraniu pojawili się pomysłodawcy oraz osoby popierające powstanie stowarzyszenia. Wśród nich znaleźli się Ewa Pietrzak, która wzięła na siebie większość formalności oraz pomagała w utworzeniu statutu, grono pedagogiczne szkoły, wójt Karol Mikołajczyk, radny Ryszard Bartosik, Przewodnicząca Rady Rodziców Urszula Marciniak, ks. Paweł Zalewski – proboszcz Parafii Najświętszej Marii Panny Królowej Polski w Kaczkach Średnich, mieszkańcy i uczniowie.
Stowarzyszenie posiada 22 członków założycieli, wśród których wybrano zarząd oraz komisję rewizyjną. Prezesem został Bogdan Rosicki, wiceprezesem Ewa Pietrzak, skarbnikiem Andrzej Szewczyk, sekretarzem Elżbieta Szewczyk, Piotr Binkowski jest członkiem zarządu. W skład komisji rewizyjnej weszli: Henryk Zagozda (przewodniczący), Jadwiga Jankowska (sekretarz) oraz Andrzej Małolepszy.
Na zebraniu podkreślano, że ZSR to marka znana poza granicami powiatu, chociaż nie doceniana wśród „swoich”. Ważne więc, by zmieniać jej image, walcząc z wizerunkiem szkoły nie dającej żadnych perspektyw. W planach jest utworzenie Izby Pamięci, która miałaby przypominać ponad półwieczną tradycję szkoły.
Sławomir Kosobudzki ostro skrytykował brak współpracy i wsparcia ze strony Starostwa Powiatowego. Sytuacja ta trwa od 3 lat, a więc od momentu rozpoczęcia obecnej kadencji. Wyraził swój niepokój związany z faktem, że w obliczu zakończenia roku nieznane są jeszcze plany oświatowe na rok 2014.
Dyrektora oburza mocno nieoficjalna informacja o tym, że Starostwo Powiatowe planuje sprzedać 120 ha gruntów użytkowanych od lat przez szkołę. Mówił on otwarcie o zbliżających się wyborach i podkreślił, że stowarzyszenie będzie wspierać przyjaciół ZSR bez względu na to, z jakiej listy wystartują.
Pierwszą uchwałą podjętą przez stowarzyszenie był oficjalny sprzeciw wobec planów sprzedaży gruntów. Za szkołą opowiadał się także Ryszard Bartosik: - Kaczki nie zasłużyły na to, by płacić za czyjąś nieudolność – mówił podczas zebrania. Intensywna walka o przywrócenie ZSR do lat świetności przybiera na sile, udowadniając, jak wielu osobom zależy na jej przetrwaniu.
ma
