Kto kradnie referendalne banery?
W Gminie Turek znikają banery oraz plakaty informujące o mającym się odbyć 26 stycznia referendum ws. odwołania Rady Gminy Turek. Komu zależy na tym, aby wieść o głosowaniu nie rozeszła się po gminie? Tym najprawdopodobniej zajmie się policja. Trwa szacowanie strat powstałych przez akt wandalizmu.
Mieszkańcy zaangażowani w inicjatywę referendalną odnotowali zniknięcie conajmniej 3 banerów informujących i zachęcających do udziału w referendum ws. odwołania Rady Gminy Turek. Zniknęły banery w Słodkowie: koło remizy OSP i przy rozjeździe koło kościoła na górce, oraz na Grabieńcu.
Członkowie Inicjatywy Referendalnej czekają na nagranie z monitoringu przy Asie, które być może pomoże w identyfikacji sprawców.
Próbowano również zerwać również baner koło restauracji AS, jednak ten był wystarczająco dobrze przymocowany. Teraz członkowie Inicjatywy Referendalnej czekają na nagranie z monitoringu przy Asie, które być może pomoże w identyfikacji sprawców.
O zaistniałej sytuacji poinformował nas rzecznik prasowy Inicjatywy Referendalnej w gminie Turek, Michał Kocik. Według Kocika banery wisiały na pewno w niedzielę. Ponadto regularnie zrywane są plakaty informacyjne. Na chwilę obecną członkowie Inicjatywy sprawdzają stan pozostałych banerów i planują skuteczniejszą formę promocji.
- Sprawa jest o tyle przykra, że banery oraz plakaty zostały wykonane ze składek mieszkańców gminy – mówi Kocik. - Po raz kolejny jesteśmy świadkami tego, jak szanowane są pieniądze obywateli - dodaje z żalem.