Ryszard Bartosik poruszył tenże temat podczas interpelacji. Samorządowiec stwierdził, że długo już dopominał się o to, by radcy prawni nie angażowali się politycznie, ale nikt tego nie posłuchał. – Dziś chciałem zapytać, jak to jest możliwe, że uchwały opiniuje nam radca prawny pani Anna Szczepocka, która jednocześnie jest pełnomocnikiem komitetu wyborczego Lokalnego Porozumienia Samorządowego? Czy już z tą polityką tak daleko trzeba wkraczać? Teraz to ja już nie wiem, czy radca prawny czy pełnomocnik wyborczy podpisał nam te uchwały. Godziliśmy się na taki stan rzeczy i jak widać ta zgoda doprowadziła do tego, że przekraczane są wszelkie granice – mówił Ryszard Bartosik prosząc, by sprawa została wyjaśniona.

Odpowiedzi Ryszardowi Bartosikowi udzielił Zbigniew Bartosik: – Panie radny, żaden przepis nie mówi o tym, że radca prawny ma zabronioną działalność społeczną oraz pełnienie funkcji pełnomocnika wyborczego. Przepisy nie zabraniają pełnienia tego typu funkcji żadnemu pracownikowi samorządowemu.‹

Korzystając z okazji starosta Bartosik postanowił nieco powspominać przeszłość: – Tylko przypomnę, że cztery lata temu, gdy pan był starostą, na pełnomocnika wyborczego desygnował pan panią Kamilę Majcherek-Klimas, która później brała udział czynnie w wyborach i startowała w nich. W tym przypadku, jeśli chodzi o panią Szczepocką, to pani ta zaznaczyła jasno i wyraźnie, że nie będzie brała udziału w wyborach. Podobnie było z innym pracownikiem starostwa - panem Tomaszem Kwaśnym, który również był pełnomocnikiem wyborczym PiS-u, a następnie brał udział wyborach i uzyskał mandat z listy PiS-u do Rady Miejskiej. Proszę więc, by pan zastanowił się, czy rzeczywiście należy zadawać tego typu pytania podczas sesji.

Ryszard Bartosik stwierdził, że starosta niepotrzebnie wspominał o innych osobach niż Anna Szczepocka, gdyż przytoczone przykłady działań stanowiły odrębne sprawy. – Chciałem wskazać na patologię, która ma miejsce – stwierdził Ryszard Bartosik.

AW