Nycek pytał, po co mu radna powiatowa Gruszczyńska?
Osoby obserwujące zachowanie co niektórych samorządowców podczas sesji Rady Gminy Malanów póki co mogą czuć się spokojne o kwestię współpracy na linii gmina – powiat turecki. Niestety mowa o byciu „spokojnym” o to, że najwyraźniej ta współpraca może ułożyć się jak najgorzej. Przykład tego dał podczas sesji w dniu 9 lutego Zbigniew Nycek, szorstko obchodząc się z radną powiatową Zofią Gruszczyńską. – Bez wycieczek personalnych bardzo proszę – musiał upominać go przewodniczący Toms.
Dziwny sposób rozmów z władzami powiatu można było zauważyć już na poprzedniej sesji Rady Gminy Malanów. Gwoli przypomnienia - w jej trakcie pojawiły się nawoływania radnych powiatowych czyli Michała Harasnego i Zofii Gruszczyńskiej, by samorządowcy z gminy Malanów pomyśleli o porozumieniu z powiatem i z kilkuletnim wyprzedzeniem skrupulatnie przygotowywali się do wspólnych inwestycji drogowych, z wykorzystaniem dużych środków zewnętrznych. – Ja jak chcę fantastykę obejrzeć, to ja idę do kina albo kupuje DVD. (…) Proponuję zorganizować komisję i przyjść tutaj z panem starostą. Jeżeli jest wola z tego co państwo mówią, to pewnie będzie zainteresowany i zjawi się – mówił do radnych powiatowych Zbigniew Nycek pokazując najwyraźniej, że to on - radny gminny, który uzyskał w wyborach 64 głosy poparcia - będzie dyktował staroście tureckiemu, gdzie, kiedy i w jakiej sprawie ten ma się pojawić.
Szorstkie rozmowy na linii Rada Gminy - Rada Powiatu kontynuowano na malanowskiej sesji w dniu 9 lutego, tylko że tym razem zabrakło na niej radnego Michała Harasnego, więc Zofia Gruszczyńska musiała sobie radzić ze Zbigniewem Nyckiem w pojedynkę. – Mam pytanie do pani Zosi. (…) Jakie środki zamierzacie przeznaczyć w 2015 roku na nasza gminę? – dociekał kolejny raz Nycek.
Dopytywania radnego gminnego o konkretne kwoty zaskoczyły radną powiatową. Wszakże budżet powiatu to nie wszystko - wspólne pomysły działań gmin i powiatów rodzą się w wyniku rozmów i negocjacji. – Tak jak to pytanie jest niezrozumiałe, tak samo ja niezrozumiale odpowiadam. (…) To tak jakbym ja chciała zapytać, ile pan będzie zarabiał w 2020 roku? Nie ma takiej odpowiedzi, choć chciałabym odpowiedzieć – mówiła radna powiatowa sugerując, że nie wszystko w finansowych planach jest takie proste i nie wszystko można przewidzieć.
Tego typu wyjaśnienia absolutnie nie wystarczały Zbigniewowi Nyckowi. Choć radny z Malanowa posługiwał się formułą „z całym szacunkiem”, to jednak słowa, które padły z jego ust nie mogły sprawić radnej przyjemności. – Przykro mi to powiedzieć, no ale to po co pani tam jest? Ale pani Zosiu, po co mi taka radna powiatowa? – mówił radny Nycek.
– Bez wycieczek personalnych bardzo proszę. Pytanie, odpowiedź. Grzecznie – musiał upomnieć radnego Nycka przewodniczący Toms. – Ale kulturalnie zadaję pytanie – odparł radny Nycek, a wtedy nie wszyscy uczestnicy sesji byli w stanie powstrzymać się od parsknięcia śmiechem.
Tuż potem dyskusja zaczęła zbaczać na coraz dziwniejszy kurs, oparty na fantazjach. – Kolega Zbyszek jakby był radnym powiatowym, to by już powiedział ile – rzucił uwagę jeden z samorządowców. – Tak, powiedziałbym szczerze. Powiedziałbym szczerze: powiat nie ma pieniędzy, nie dostaniecie nic! – przytaknął Zbigniew Nycek. – Panie Zbyszku! Ja panu mówię, a pan mi przerywa? – znów musiał interweniować przewodniczący Toms.
Na szczęście to właśnie przewodniczący Toms udowodnił, że spokojna rozmowa z radną powiatową jest możliwa, i nie trzeba w niej sobie „docinać”. – Oczywiście, że nie można powiedzieć, że damy wam tyle i tyle, ale przynajmniej dowiedzmy się jakie są plany. W ogólniejszym nawet zarysie. Myślę, że taką informację można uzyskać. Zdaję sobie sprawę, że nie będzie to informacja wiążąca, jakaś na 100%, ale dająca nam jakiś obraz – stwierdził przewodniczący Toms. Wtedy Zofia Gruszczyńska wyjaśniła zebranym, że z przygotowanego zestawienia ilości środków finansowych wydanych przez ostatnie 7 lat na drogi wynika, że gmina Malanów dostała tak mało, że jest właśnie brana pod uwagę, jednak nie można w tej chwili powiedzieć, jak miałoby to wyglądać kwotowo.
Ostatecznie Zbigniew Nycek - skoro nie udało mu się od Zofii Gruszczyńskiej zdobyć zadowalających go informacji - obwieścił wszem i wobec na sali świetlicy wiejskiej, że oto on może wkroczyć do akcji: – Jeżeli mnie pani poprosi o pomoc, ja na pewno wybiorę się na sesję Rady Powiatu i pomogę pani w tym.
Czy Zbigniew Nycek - który w kadencji 2010-2014 jako radny gminny opuścił aż 20 z 45 sesji - znajdzie faktycznie czas i chęci, by pojawić się na sesji Rady Powiatu? O tym przekonamy się być może 19 lutego.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72