W konferencji prasowej udział wzięli wicemarszałek województwa wielkopolskiego – Wojciech Jankowiak, starosta powiatu tureckiego – Mariusz Seńko, przewodniczący Rady Powiatu Tureckiego – Tadeusz Gebler, a także radny powiatowy, członek Zarządu Powiatu – Krzysztof Przygoński. Skoro w 2014 roku wiele osób oddało głos na PSL, dzięki czemu w Radzie Powiatu znalazło się aż 7 ludowców, a wokół PSL-u zbudowano koalicję, to teraz wspomniani panowie postanowili podsumować wydarzenia minionych dwóch lat.

Mariusz Seńko przypominał, że od samego początku kadencji priorytetem było ratowanie szpitala. Ludowcy postanowili, że będą dążyć do poprawy jakości opieki nad pacjentami oraz zwiększenia wynagrodzeń dla średniego personelu medycznego, jak również robić wszystko, by nastąpiło doposażenie szpitala w specjalistyczny sprzęt. Samorządowcy z ramienia PSL-u w kampanii wyborczej opowiadali się za utrzymaniem ogólnodostępnego charakteru SP ZOZ i tak też jest, nikt nie próbuje szpitala prywatyzować. Zamiast tego w szpitalu trwa remont, którego koszt będzie można liczyć w milionach złotych.

– Każdy z punktów, które państwo widzieliście, które były widoczne w 2014 roku, jest praktycznie realizowany. Z każdego z tych punktów możecie nas państwo rozliczać i na pewno okaże się, że jest realizowany. Można to porównać w naszych materiałach wyborczych z roku 2014, w naszych programach, które były publikowane – mówił starosta Seńko.

Poruszony został także temat dofinansowania szpitala kwotą przeszło 550 000 zł, udzielonego przez miasto. Sprawę skomentował starosta Seńko, subtelnie wskazując, że władze miasta mówią o wspieraniu, ale gdzieś w tym wszystkim zapomniano, że powiat też dał miastu 550 000 zł. Więcej o tym w materiale "Dla władz Turku oddać pieniądze, to jak dać? Starosta skomentował dofinansowanie szpitala".

Jeśli chodzi o infrastrukturę, to PSL stawiał na racjonalne wydatkowanie środków inwestycyjnych, wynikające z faktycznych potrzeb, a także na współpracę z samorządami gminnymi w zakresie wspólnych inwestycji drogowych. Jak zauważył Mariusz Seńko, okoliczni wójtowie i burmistrzowie oraz radni rozumieją, że szpital i szkolnictwo pochłaniają tak duże pieniądze, że drogi nie mogą być najważniejszym priorytetem w obecnej sytuacji. Dlatego też okoliczne gminy partycypują w kosztach remontów dróg, ku radości mieszkańców. Powiat dba również o to, by pozyskiwać środki zewnętrzne na infrastrukturę. – Wszystko wskazuje na to, że niebawem zostaną pozyskane środki na przybudowę drogi Wrząca-Piętno. Wartość inwestycji to około 4 000 000 zł. Te środki są pozyskiwane – mówił Seńko. Innym ważnym zadaniem jest porządkowanie sieci dróg. Nie od dziś wiadomo, że wiele dróg nie powinno być powiatowymi, ale przed laty ktoś je powiatowymi uczynił.

Mariusz Seńko wyjaśniał, że władze powiatu, z członkami PSL-u na czele, dokładają wszelkich starań, by współpraca z samorządami i organizacjami pożytku publicznego była jak najlepsza. Mowa tu chociażby o podejmowaniu inicjatyw związanych z tworzeniem publiczno-prywatnych płaszczyzn współpracy z lokalnymi przedsiębiorstwami, o wspieraniu uzdolnionej młodzieży, w szczególności absolwentów kształcących się na kierunkach technicznych. Wspierane są też stowarzyszenia.

Wszyscy mówią o konieczności pozyskiwania inwestorów. Mariusz Seńko wskazuje, że władze powiatu właśnie klimat dla inwestycji budują. – Tworzymy kapitał ludzki. Uważamy, że gospodarka oparta na wiedzy, na nowych technologiach, jest przyszłością dla powiatu tureckiego. Wiemy, co dała nam kopalnia i energetyka, ale na przyszłość upatrujemy oparcia gospodarki na innowacjach i nowych technologiach. Wskazaliśmy ten koncept władzom województwa – mówił starosta. Rozwój kształcenia w powiecie na pewno nabierze impetu, wszakże na 15 000 000 zł opiewa wartość projektu w ramach WRPO 2014+ „Nowoczesne technologie w kształceniu zawodowym elementem rozwoju gospodarczego obszaru funkcjonalnego powiatów tureckiego i kolskiego”, który będzie realizowany w latach 2016-2019.

W ocenie Mariusza Seńko PSL skutecznie realizuje obietnice wyborcze, ponieważ tworzył je w sposób dobrze przemyślany. – To, o czym mówiliśmy, było dobrze przemyślane już w momencie tworzenia tez programowych. Wskazywaliśmy obszary, w których się dobrze czujemy i to realizujemy. Takim obszarem jest szkolnictwo. ZST jest cenną dla przemysłu jednostką. ZSR CKP osiąga coraz większe sukcesy, działania przynoszą oczekiwane żniwo. To należy kontynuować i dbać o rozwój. Szpital także jest inwestycją strategiczną. Mówi się o problemach kopalni, elektrowni, a tymczasem szpital to też 400 miejsc pracy. Tam też jest potrzebne skuteczne działanie – powiedział Mariusz Seńko.

O działaniach PSL-u w szerszym kontekście opowiadał wicemarszałek województwa wielkopolskiego. – Nasze wojewódzkie struktury PSL w skali kraju należą do najsilniejszych. Gdyby spojrzeć na naszą liczebność, na efekty, na uzyskiwane w wyborach poparcie, to jesteśmy drudzy w kraju. Pierwsze miejsce zajmuje województwo mazowieckie. Za nami są takie obszary, jak województwo lubelskie, jak świętokrzyskie. Jest więc wykonywana ogromna praca polityczna i to przynosi rezultaty. W dużych miastach może mamy mniejszą siłę oddziaływania, ale spośród 31 powiatów ziemskich w 21 przedstawiciele PSL są starostami, przewodzą koalicjom. W kilku następnych są np. wicestarostami. PSL bierze ogromną odpowiedzialność za to, co dzieje się w samorządach.

Choć trwa w Polsce dzielenie ludzi na wrogie obozy, to Wojciech Jankowiak deklarował, że Polskie Stronnictwo Ludowe, jako partia dialogu, nie będzie przykładać ręki do podgrzewania nastrojów społecznych. PSL woli zajmować się pracą organiczną, działać może i bez fajerwerków, ale sumiennie i nieprzerwanie dla dobra mieszkańców.

– PSL nie zamierza uczestniczyć w tej bratobójczej wojnie dwóch plemion, jak to określa prezes Kosiniak-Kamysz. Z jednej strony mamy siłę rządzącą, z drugiej koalicję, która za wszelką cenę się zwalcza. Z tego rodzi się tylko podział narodu, który nic nie przynosi. Jesteśmy oczywiście w opozycji, ale PSL to opozycja konstruktywna, która wykazuje co jest niewłaściwe, proponuje rozwiązania. Niestety możliwości oddziaływanie są dość ograniczone, ale my nasze wątpliwości będziemy artykułować. Na przestrzeni wielu, wielu lat u nas zawsze zwyciężał rozsądek, a nie udział w politycznych bijatykach – mówił wicewojewoda, dziękując lokalnych członkom PSL za to, że w tak ciężkim czasie końca sektora paliwowo-energetycznego w Turku, skutecznie radzą sobie z trudnymi zadaniami.

AW