Podczas obrad o swoich obawach otwarcie mówił przewodniczący Rady Gminy. – Szaleństwo motocyklistów się zaczyna. Obawiam się tego, by nie doszło do jakiegoś zdarzenia. Jeśli się robi wycieczki motocyklem z prędkością po 100 km/h przez miejscowości wiejską, to to troszeczkę przeraża. To strach o dzieci. Nie wiem, na ile to świadome zachowanie motocyklistów, na ile nie. Co możemy z tym zrobić? Wystarczy tylko cieplejszy weekend i to już się zaczyna – mówił Ireneusz Kolenda.

Obawy przewodniczącego rozumiał doskonale goszczący na sesji komendant powiatowy Policji. – Dziś, by poruszać się motocyklem do 125 cm3 pojemności silnika, wystarczy prawo jazdy kategorii B. Tu chodzi o fantazję poruszających się tymi pojazdami. Taki motocykl już 100-110 km/h spokojnie pojedzie, spokojnie.

Komendant wskazał, że Policja ma pewne narzędzia, by poradzić sobie z nieodpowiedzialnymi motocyklistami. – Będzie jeździł bardzo intensywnie wideorejestrator. To jest priorytetowe narzędzie do walki z piractwem motocyklowym. Wideorejestrator wraz z nieoznakowanym radiowozem.

To jednak jeszcze nie wszystko. – Został też zakupiony przez Zarząd Powiatu sonometr. To urządzenie do pomiaru natężenia hałasu, wydawanego przez motocykle. Będą więc prowadzone badania kontrolne w tym zakresie – wyjaśniał stróż prawa.

– Umówmy się szanowni państwo, wideorejestrator to jest narzędzie, które działa. Nic tak nie działa, jak sytuacja, gdy trzeba zrobić przelew na konto Urzędu Wojewódzkiego. To działa. Budzi świadomość. Przychodzi opamiętanie, przynajmniej na jakiś czas – wyraził swoją opinię mł. insp. Michał Grzelak.

AW