Podczas sesji Rady Gminy Brudzew zauważalne jest to, że tamtejsi samorządowcy nie mają w zwyczaju milcząco akceptować tego, iż decyzje partii rządzącej skutkują problemami. Ot chociażby podczas sesji w dniu 27 kwietnia radni zatwierdzili wydzielenie w budżecie kwoty 300 000 zł na zakup wyposażenia do pracowni, które powinny istnieć w VIII-klasowych szkołach podstawowych. List w sprawie tego, iż gminy muszą ponosić takie koszty reformy edukacji, do minister Anny Zalewskiej napisał wójt Cezary Krasowski.

Niektórzy radni jasno dają do zrozumienia, że oczekują wizyty posła i nie chodzi im o jakieś niedzielne spotkanie z sympatykami. Chcą, by poseł pojawił się na sesji. Najostrzej domaga się tego Józef Budynek, który uważa, że poseł dzieli powiat. – Niech wytłumaczy społeczeństwu, a nie garstce ludzi, jak postąpił z naszą gminą. Jest posłem z całego okręgu wyborczego, w tym z Brudzewa, a my nie otrzymujemy z państwowych różnych subwencji, od ministra, tylko musimy tak jakoś sobie radzić. Nie wiem aż jak to komentować. To jest tak niesprawiedliwe. Dzieli, a zaś przyjeżdża i będzie za 2 lata znowu obiecywał gruszki na wierzbie – pomstował radny podczas marcowej sesji.

Ostatnia sesja Rady Gminy Brudzew odbyła się w czwartek 27 kwietnia W jej trakcie można było dowiedzieć się, iż poseł Ryszard Bartosik został zaproszony na te obrady, ale nie mógł w nich uczestniczyć, z powodu innych zobowiązań. Pojawiły się więc dwie inne propozycje terminów, w tym 29 maja. Uczestnicy czwartkowej sesji usłyszeli z ust przewodniczącego Kazimierza Wdowińskiego, że kolejne obrady zwołane zostaną najprawdopodobniej właśnie 29 maja, by posłowi nic nie przeszkodziło w pojawieniu się w Brudzewie i dyskusji z tutejszymi samorządowcami.

AW