Malanów: Gimnazjum nie ma, pół miliona przesunięto. Radny Frątczak domagał się wyjaśnień
W czwartek 14 września odbyła się XXIX sesja Rady Gminy Malanów. Podczas obrad samorządowcy zapoznali się m.in. z informacją z wykonania budżetu gminy za pierwsze półrocze 2017 roku. Szczególne zainteresowanie wzbudził temat pieniędzy, które stanowią pozostałość budżetu wygaszonego Gimnazjum w Malanowie.
Sporo pytań miał radny Jerzy Frątczak. Samorządowiec z Rachowej mówił o tym, że porównał pierwsze półrocze roku 2017 w Gimnazjum z pierwszym półroczem roku 2016 i zauważył, że z roku na rok wydatki wzrosły o około 100 000 zł. Radny był ciekaw, skąd wziął się taki skok? Jerzy Frątczak skrytykował przy okazji wójta za to, że ten powinien być przygotowany na tego typu pytania i sam powinien na nie odpowiadać, a nie przerzucać zapytania na podległych mu pracowników. – Według planu z tamtego roku pierwsze półrocze w Gimnazjum zamknęło się kwotą 1 178 000 zł, a w tym roku ok. 1 270 000 zł – uszczegółowił swoje zapytanie radny Frątczak.
Wyjaśnień udzieliła m.in. była dyrektor Gimnazjum, a obecnie wicedyrektor SP w Malanowie - Krystyna Sobczak. – Chciałam zaznaczyć, że pod koniec czerwca, dokładnie 27 czerwca, z budżetu Gimnazjum zostało przesunięte 500 000 zł, do budżetu Szkoły Podstawowej w Malanowie. (…) Zwiększenie wykonania pewnie wynika z dodatkowego nauczania indywidualnego. Były dwa nauczania indywidualne w roku bieżącym, od lutego. Ponadto w roku ubiegłym nie było jeszcze stanowiska wicedyrektora i było 11 oddziałów. Tak było w roku 2015/2016. W roku szkolnym 2016/2017 mieliśmy już 12 oddziałów, ze stanowiskiem wicedyrektora. To na pewno też dało zwiększenie. By dokładniej odpowiedzieć, musiałabym przeprowadzić analizę wydatków. To jest to, co na gorąco przyszło mi do głowy.
Dyskusja przerodziła się w mały spór, dotyczący tego, jak przesunięto wspomniane 500 000 zł. – 27 czerwca było przesunięcie. Pan wójt oczywiście przesunął te pieniążki, tak? – uściślał fakty radny Frątczak. – Zgodnie z ustawą o finansach wójt mógł to zrobić – wyjaśniała skarbnik Marzanna Szczap. – Ja wiem, że ma prawo, ale Rada Gminy o tym też nic nie wie. Dopiero się dowiadujemy po przeczytaniu informacji z wykonania budżetu gminy za pierwsze półrocze – mówił Jerzy Frątczak. – Były zmiany w budżecie, pani skarbnik o tym wspominała – kontrował wójt Sławomir Prentczyński. – O kwocie 500 000 zł? Na pewno nie, z tego co ja pamiętam. Takiej sumy nie było 500 000 zł – stwierdził Jerzy Frątczak.
Samorządowcy nie potrafili rozstrzygnąć, jak było z ową wiedzą, dotyczącą wspomnianych 500 000 zł. Z jednej strony Jerzy Frątczak mówił, że o tym nie wspominano, a z drugiej wskazywano, że treść wszelkich zarządzeń itp. jest przecież publikowana w Biuletynie Informacji Publicznej i każdy może się z tym zapoznać.
Niektóre sformułowania, które pojawiły się podczas dyskusji, zaniepokoiły byłą dyrektor Gimnazjum. – Ja proszę państwa o doprecyzowanie. W jakim sensie te pieniądze miałyby kusić i być wydatkowane? Nie rozumiem tego. W jakim sensie? Tak to brzmi, jakbym ja mogła np. przed sierpniem jeszcze wypłaty porobić wyższe. Jakoś roztrwonić, no nie wiem. Tak to zabrzmiało – mówiła Krystyna Sobczak prosząc, by samorządowcy wyjaśnili, w jaki sposób i kogo miałoby kusić owe 500 000 zł, gdyby z końcem czerwca nie zostało przeniesione na rzecz Szkoły Podstawowej. Wyjaśnienia jednak nie zaprezentowano.
Radni, po zapoznaniu się z informacją z wykonania budżetu gminy za pierwsze półrocze 2017 roku, dyskutowali także o ilości osób, zalegających z opłatami za odbiór śmieci.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72