Piętno, Tarnowa: Negatywne decyzje ws kurników. Gmina odmówiła inwestorom

Mieszkańcy gminy Tuliszków mają powody do radości. Osoby te od wielu miesięcy walczyły o to, by na pograniczu wsi Piętno i Wielopole, a także w Tarnowej, nie powstały potężne kurniki, w których miały być hodowane tysiące ptaków. Wiemy już, że po dogłębnej analizie władze gminy Tuliszków postanowiły odmówić inwestorom z Grabieńca i Mariantowa uzgodnienia środowiskowych uwarunkowań dla przedsięwzięć. Kluczowe okazały się plany zagospodarowania przestrzennego.
Sprawa kurników to temat-rzeka. Już rok temu, we wrześniu 2016 roku, do burmistrza Tuliszkowa wpłynął wniosek inwestora z Grabieńca. Chodziło o budowę fermy drobiu wraz z infrastrukturą towarzyszącą. Nieco później, bo w grudniu 2016, swój wniosek złożył potencjalny inwestor z Mariantowa, któremu zależało na budowaniu w Tarnowej obiektów inwentarskich do hodowli kury nioski reprodukcyjnej. Trwały rozmaite procedury, ale biernie działaniom nie mieli zamiaru przyglądać się mieszkańcy wsi Piętno i Tarnowa, ot chociażby organizując spotkania z samorządowcami. W remizie i SP w Tarnowej aż kipiało od emocji.
W niełatwej sytuacji był Grzegorz Ciesielski. Podczas tego typu spotkań tłumaczy on, że jako włodarz gminy musi dbać o to, by wydanie opinii pozytywnej lub negatywnej odbyło się z zachowaniem wszelkich procedur. Mieszkańcy jednak stawiali sprawę jasno. W Piętnie wyjaśnili oni Grzegorzowi Ciesielskiemu, że jest ich burmistrzem, przez nich wybranym i powinien zrobić wszystko, by nie dopuścić do powstania budzącej kontrowersje hodowli drobiu. Ponadto mieszkańcy zaznaczyli, że być może za jakiś czas Grzegorz Ciesielki burmistrzem już nie będzie, ale jest mieszańcem gminy i jeśli nie podejmie odpowiednich kroków, to inni mieszkańcy mu tego nie zapomną.
Zdaniem mieszkańców na budowę kurników nie pozwalał plan zagospodarowania. – W opinii prawników, z którymi rozmawiałam, lokalizacja fermy na terenie działki w miejscowości Piętno jest niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Zgodnie bowiem z tym planem dla tego terenu dopuszcza się uprawy polowe, ogrodnicze, zalesienie, a także dozwolona jest modernizacja i rozbudowa istniejącej zabudowy rolniczej. Dozwolona jest rozbudowa istniejącej zabudowy mieszkaniowej w granicach działki. Nie jest zatem możliwa na tym terenie lokalizacja nowej zabudowy, tym bardziej o charakterze wielkoprzemysłowym. Takim niewątpliwie przedsięwzięciem jest ewentualna budowa fermy drobiu – mówiła podczas jednej z sesji Rady Miejskiej Tuliszkowa radna z Piętna, Magdalena Danisz.
Podobne argumenty przytaczano także podczas spotkań w remizie OSP. Aktywnym uczestnikiem dyskusji był m.in. Tomasz Kościankowski. W marcu tego roku publicznie pytał on, kto pozwala na rzekome urbanistyczne sprzeczności, skoro pojawiają się głosy, że takowe istnieją i założenia planu zagospodarowania można traktować różnie. – Gdzie jest obsługa prawna Urzędu Gminy i Miasta? Co robi obsługa prawna? – pytał Tomasz Kościankowski. Jego zdaniem dla mieszkańców jest jasne, że stawianie potężnych kurników nie byłoby żadną kontynuacja tego typu zabudowy, ponieważ na okolicznych działkach nie znajdują się takie budowle.
Okazało się, że właśnie sprawa planu zagospodarowania przestrzennego zahamowała inwestycję. Do burmistrza wpłynęła m.in. opinia członka Wielkopolskiej Okręgowej Izby Architektów w Poznaniu. Marian Lis wyjaśniał, że działka nr 68 w Piętnie jest położona na terenie oznaczonym symbolem R/RL, który jest terenem upraw polowych i ogrodniczych przeznaczonym pod zalesienie, z dozwoloną modernizacją i rozbudową istniejącej zabudowy rolniczej, czy też dozwoloną rozbudową istniejącej zabudowy mieszkaniowej w granicach istniejącej działki. Realizacja nowej zabudowy siedliskowej – zdaniem eksperta – możliwa jest pod warunkiem posiadania gospodarstwa rolnego o powierzchni odpowiadającej warunkom wynikającym z przepisów szczególnych. Marian Lis stwierdził, że na wspomnianym gruncie dozwolona jest nowa zabudowa, ale zgodna z przebaczeniem terenu, w gospodarstwach prowadzących uprawę polową czy uprawę ogrodniczą, ale nie dotyczy to zabudowy w gospodarstwach hodowlanych.
Oceny zgodności planowanego przedsięwzięcia z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dokonał także adiunkt Katedry Prawa Administracyjnego i Nauki o Administracji Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, a zarazem członek Okręgowej Izby Radców Prawnych w Poznaniu. Maciej Kruś stwierdził, że planowana inwestycja jest niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, jeśli nie kontynuuje charakteru sąsiedniej zabudowy, zgodnie ze stosownymi przepisami.
Podobnie rzecz ma się z odmową w sprawie inwestycji we wsi Tarnowa. „Organ I instancji podzielił pogląd biegłego doktora Macieja Kruś, iż lokalizacja przedsięwzięcia, polegającego na budowie obiektów inwentarskich do hodowli kury nioski reprodukcyjnej na działce o numerze ewidencyjnym gruntu 456/1 obręb Tarnowa, gmina Tuliszków, powiat turecki, województwo wielkopolskie, nie jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla gminy Tuliszków. Stanowisko biegłego jest wyczerpujące, logiczne i kompatybilne z pozostałym materiałem dowodowym, a zawarte w opinii biegłego twierdzenia przekonujące” - czytamy w uzasadnieniu wydania decyzji odmownej inwestorowi z Mariantowa.
Z pełną treścią uzasadnień negatywnych decyzji można zapoznać się tutaj i tutaj. Obu inwestorom przysługuje możliwość złożenia odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Koninie. Niebawem okaże się, czy z tejże opcji skorzystali.
AW

Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72