"Ksiądz znieważony przez parafian. Dali mu tylko 10 tys. zł, a chciałby 3x tyle" - pod takim tytułem na wspomnianym portalu ukazał się wpis wyśmiewający sytuację z Psar. ASZdziennik słynący z przeinaczania w sposób żartobliwy faktów z życia polityków i najważniejszych wydarzeń w kraju i na świecie w przypadku proboszcza z Psar nie miał dużego pola do popisu. Sytuacja kiedy ksiądz w oficjalny sposób gani parafian za niskie datki wychwalając tym samym część kościelnej społeczności sama w sobie jest już chyba żartem. 

"Za obrazę uczuć religijnych powinni odpowiedzieć parafianie z Psar w Wielkopolsce. Ksiądz w poruszającym liście ujawnił, że padł ofiarą uporczywego nękania z ich strony. "Skąpcy" i "głupcy" dali mu tylko 10 tysięcy złotych, a chciałby trochę więcej" - to kolejny fragment wpisu w ASZdzienniku. Co ciekawe nawet autorzy wpisu nie kryją, że Ks. Proboszcz sam za nich „odwalił” całą robotę. Zamiast sztandarowego podpisu pod artykułami zamieszczanymi na wspomnianym portalu - „To jest ASZdziennik” pod wpisem o liście księdza z Psar widnieje: „To jest ASZdziennik, ale list nie został zmyślony.”

O liście w przykościelnej gablocie parafi Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Psarach rozpisują się największe dzienniki krajowe w tym m.in. Wirtualna Polska czy Onet. Ale to nie pierwsza kontrowersyjna sytuacja z Ks. proboszczem z Psar. O zamykaniu pojemników na śmieci przy cmentarzu w Psarach było głośno w 2014: 
https://www.turek.net.pl/powiat/12920-mieszkancy-psar-kosciol-tez-zamknij-na-lancuch
https://www.turek.net.pl/listy-do-redakcji/12966-sprostowanie-ks-proboszcza-psar