7-letni Jaś Janiak urodził się z naczyniakiem limfatycznym. U zdrowych ludzi płyn z tkanek dostaje się do układu krążenia dzięki naczyniom limfatycznym, natomiast u Jasia zbiera się wewnątrz policzka. W ten sposób powstaje właśnie nowotwór zwany naczyniakiem. Wyglądający jak mocno opuchnięty policzek, deformuje zgryz, utrudnia mówienie, jedzenie oraz widzenie lewym okiem. Wywołuje u ludzi również rozmaite reakcje, niestety nie zawsze pozytywne. Czasami są to zaczepki lub nawet drwiny, przez co chłopiec obawia się kontaktów z innymi.

Początkowo próbowano pomóc chłopcu w Polsce. Pięć razy odsysano płyn z policzka i wstrzykiwano lek, mający obkurczyć naczynia krwionośne, jednak bezskutecznie, natomiast próba operacji – prawie doprowadziła do śmierci Jasia.

Szansa na leczenie pojawiła się w Niemczech, gdzie kilka razy w roku pojawia się dr Milton Warner ze Stanów Zjednoczonych, światowy specjalista w zakresie dziecięcej plastyki chirurgicznej. Dzięki czterem wcześniejszym operacjom nastąpiła znaczna poprawa zdrowia i wyglądu chłopca. Niestety naczyniak odnawia się i potrzebna jest kolejna operacja, która ma zapobiec dalszemu rozrastaniu się nowotworu. Została zaplanowana na 11 listopada. Jej koszt to ponad 42 tys. zł. Zorganizowana 27 października br. zbiórka na stronie siepomaga.pl na kilka dni przed wyjazdem do Niemiec nie zapowiadała się optymistycznie. Brakowało kilkunastu tysięcy złotych.

Wówczas zrodził się pomysł wsparcia rodziny w celu uzbierania pozostałej kwoty. We wtorek, 2 listopada Bartłomiej Wiśniewski, lokalny radny oraz nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej we Władysławowie, postanowił zorganizować akcję charytatywną na rzecz Jasia w postaci lokalnych biegów. Czasu na przygotowania było niewiele, ale udało się. „Bieg dla Jasia” odbył się dnia 7 listopada i przerósł oczekiwania organizatora. Pan Bartłomiej liczył po cichu na 80-100 uczestników, a tymczasem na starcie pojawiło się ich około 220.

-Numerków startowych brakło na pół godziny przed startem. - opowiada pan Bartłomiej. - Bieg zakończył się ogromnym sukcesem. Wspólnie z Panią Renatą, mamą Jasia, liczyliśmy, że uda się zebrać 2, może 3 tysiące złotych. Ilość osób, które chciały nas wesprzeć mocno nas zaskoczyła, a kwota uzbierana, czyli 11 450 zł (plus 20 euro, przyp. red.) pomoże w operacji i leczeniu Jasia. - dodaje z zadowoleniem z udanej inicjatywy.

Jasiu, bohater wydarzenia, również był obecny, przyglądając się rywalizacji podczas biegu, pomimo, że pogoda tego dnia nie rozpieszczała, było chłodno i pochmurno.

Dla uczestników niedzielnego biegu przygotowano medale i puchary, ciepły posiłek, napoje i coś słodkiego. Dodatkowo wśród wszystkich zawodników rozlosowano nagrody, pozyskane od sponsorów.

W organizacji biegu pana Bartłomieja wsparł Urząd Gminy Władysławów, Szkoła Podstawowa we Władysławowie oraz Starostwo Powiatowe w Turku.

źródło/fot.: siepomaga, UG Władysławów