Pięcioosobowa rodzina z Kowali Pańskich została bez dachu nad głową! Pomóż im odbudować dom
Prawdopodobnie iskra poszła od komina – mówią w Kowalach Pańskich. Pożar szybko rozprzestrzenił się na drewnianą konstrukcję dachu. Mimo szybkiej interwencji strażaków, niewiele zostało z domu, w którym mieszkała pięcioosobowa rodzina. Teraz trwa zbiórka pieniędzy na remont, choć niewykluczone, że dom trzeba będzie pobudować od nowa.
Niewielki domek zamieszkiwało pięć osób: rodzice, dwóch chłopców – sześcio- i dziewięciolatek oraz dziadek. W zasadzie w kilkanaście minut cały ich dom przestał istnieć. Wszystko wydarzyło się we wtorek, 5 marca, ok. 10:00 rano. Po powrocie ze szkoły dzieci nie zobaczyły już swoich ulubionych zabawek. W środę były w szkole w ubraniach z poprzedniego dnia. W końcu rzeczy spłonęły albo zostały zniszczone w czasie akcji ratowniczej. Całe szczęście, że w czasie przeszukania domu strażacy znaleźli psa, któremu dzięki ich interwencji nic się nie stało.
„W akcji ratowniczej brało udział 35 strażaków z ośmiu jednostek. Ich działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i sprawdzeniu czy nie występuje napięcie w instalacji elektrycznej budynku. Ratownicy w aparatach ochrony dróg oddechowych z nawodnioną linią gaśniczą weszli do budynku, przeszukali go i wynieśli na zewnątrz butlę z gazem propan-butan. Działania, polegające na podaniu wody na płonącą konstrukcję, ze względu na drewnianą konstrukcje dachu były prowadzone z drabin przystawnych, drabiny mechanicznej SD-30. Po ugaszeniu nadpalona konstrukcja dachu oraz inne wyposażenie domu zostało usunięte na zewnątrz” – informują strażacy z PSP w Turku. Oprócz nich do pożaru przyjechali tez druhowie z: OSP Głuchów, OSP Kawęczyn, OSP Kowale Pańskie i OSP Milejów.
Niemal natychmiast ruszyła zbiórka pieniędzy na pomoc pogorzelcom. Trzeba przyznać, że postępuje w ekspresowym tempie. Już w tej chwili dzięki wpłatom, na koncie znajduje się ponad 30 tysięcy złotych, a to już 10 procent zakładanej kwoty. Tak naprawdę nie wiadomo jednak, czy dom można będzie odbudować. Być może zniszczenia okażą się na tyle duże, że jedynym wyjściem będzie postawienie nowego budynku. W tej chwili rodzina mieszka w lokalu socjalnym, zapewnionym przez władze gminy Kawęczyn.
Jeśli wy też chcecie wspomóc rodzinę pogorzelców z Kowali Pańskich, możecie to zrobić na stronie: https://zrzutka.pl/2cgm9f
Anna Wiśniewska-Kocik dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72