W dniu 27 grudnia, radni musieli zająć się m.in. trzema projektami uchwał, w sprawie przystąpienia do zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Turek dla części obrębu Dzierżązna; Turkowice oraz dla wybranych terenów pod zalesienie na obszarze gminy Turek dla części obrębu: Obrzębin, Słodków Kolonia, Turkowice i Cisew. Nie wszyscy samorządowcy przekonani byli co do tego, że już w czwartkowe popołudnie należało pochylić się nad kwestią dotyczącą Dzierżąznej, a np. Karol Mac - jako członek Komisji Rewizyjnej - postulował przełożenie głosowania w tej sprawie na następną sesję. Koniec końców wniosek ów nie znalazł wymaganego poparcia, a wszystkie trzy wspomniane projekty uchwał zostały przyjęte.

Ostatnie dni 2012 roku to nie tylko moment pewnych podsumowań, ale i dogodny czas na nakreślenie sobie wizji dalszych działań. W czwartek samorządowcy podjęli uchwały w sprawie planów prac Rady Gminy Turek, Komisji Rewizyjnej, jak również stałych komisji Rady na 2013 rok. Wątpliwości co do tego, że planowanie pewnych posunięć, a ich faktyczna i sumienna realizacja, to dwie zupełnie różne sprawy nie miał Lucjan Filipiak. Radny mówił o tym, że czasem nawet problem polegający np. na braku – z powodu zaginięcia czy też zniszczenia – odpowiedniego znaku drogowego, potrafi pozostawać nierozwiązanym przez miesiące. – Kto ma tego dopełnić? Pracownik Urzędu Gminy, wójt, radny, sołtys? No nie wiem... Czwarta kadencja moja i jak hydranty były niesprawne, tak są. Jak do usunięcia problemu - nie ma kto. No nie wiem! Jak dopełnić te obowiązki, jak i kogo zmusić, no wie wiem. Mówię o tym, mówię, a to jak grochem o ścianę.

Podczas dość krótkiej - zdecydowanie bardziej merytorycznej niż „widowiskowej” - XXVIII sesji Rady Gminy Turek samorządowcy podjęli również uchwały w sprawie zmian w budżecie na 2012 rok oraz dokonali modyfikacji Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Turek na lata 2012-2022.

AW