To będzie dla mnie debiut na ringu zawodowym. W tym tygodniu czekam na potwierdzenie zawodnika , z którym skrzyżuje rękawice. Cieszę się, że w końcu będę toczył walki w gronie zawodowców. Jako amator stoczyłem ponad 200 pojedynków, walczyłem z czołówką światową, przez kilka lat należałem do kadry narodowej. Przez 12 lat rywalizacji w tym sporcie osiągnąłem dość dużo i cieszę się, że mogłem reprezentować nasz region na turniej ogólnopolskich. Jest we mnie jednak lekki niedosyt i czuję , że nie pokazałem wszystkiego na co mnie stać dlatego zamierzam spełnić się w zawodowej karierze. Jestem optymistycznie nastawiony, ale wiem , że początki będą trudne.

Zanim zacząłem trenować boks to marzyłem o wielkich walkach w świecie boksu zawodowego i teraz nadchodzi ten czas. Wierzę , że doświadczenie z ringu amatorskiego zaowocuje ale muszę na nowo udowodnić że należę do najlepszych pięściarzy w kraju. Po ostatnim udanym roku gdzie zdobyłem dwukrotnie złoty medal na Mistrzostwach Polski Seniorów, później w kategorii młodzieżowców miałem propozycję podpisania zawodowego kontraktu . Minęło jednak sporo czasu zanim doszła do skutku planowana walka. Ostatecznie z ringiem amatorskim pożegnałem się przed własną publicznością na Gali Boksu w Dobrej. To było świetne wydarzenie i jestem dumny , że mogłem tam toczyć walkę wieczoru. Przede mną w końcu nowy etap kariery i niedługo czas na duże wyzwania. Zamierzam również podpisać kontrakt menagerski o czym wkrótce poinformuje. Na razie dużo się dzieje, a ja przede wszystkim muszę się skupić na odpowiednim przygotowaniu do walki. Chciałbym wszystkich zachęcić do śledzenia mojej kariery i serdecznie zapraszam do kibicowania na żywo w Kaliszu. Bilety będą dostępne już w tym tygodniu. 20zl na trybunie i 80 zł na parkiecie. Informacje na temat zakupu lub rezerwacji można otrzymać w prywatnej wiadomości na moim profilu na facebooku lub pod emailem: kamgar1@o2.pl. Jestem już po wstępnych rozmowach z Panem Burmistrzem Dobrej i możliwe, że na moją walkę wyjedzie autokar. Zapraszam więc do zakupu biletów i rezerwacji miejsc.

Kamil Gardzielik
*tytuł pochodzi od redakcji