To kolejne srebro w dorobku juniorki, trenującej i startującej od kilku lat w Klubie HEEA Turek, do którego zaprosili ją jego właściciele, państwo Opłatkowie. Ola nie ukrywa, że jest im przeogromnie wdzięczna. – To dla mnie naprawdę świetna sprawa móc stacjonować w najlepszym ośrodku w Polsce, ze świetnymi ludźmi wokół i całkiem nowa jakością treningów, tu na miejscu bez męczących dojazdów do Konina, Poznania czy Łodzi, gdzie trenowałam wcześniej – podkreśla.

A codzienny trening to kluczowa sprawa nie tylko dla niej, ale też dla współpracujących z nią zwierząt. Obcowanie z nimi to też lekcje ogromnego szacunku i pokory wobec zdarzeń losowych. W ubiegłym roku właśnie przez nagłą kontuzję konia, Ola musiała odpuścić reprezentowanie kraju na Mistrzostwach Europy w słonecznej Hiszpanii.

Halowe Mistrzostwa Polski, które od 16 do 19 marca odbywały się w Lesznie, składały się z dwóch konkursów półfinałowych oraz finału. Starty Ola rozpoczęła na 10-letnim wałachu Alvisto van’t Bergerven Z oraz 12-letniej klaczy Girl RV. Drugiego dnia z Alvisto udało jej się pokonać parkur bez żadnych zrzutek, co pozwoliło wejść do finału z dobrej pozycji. W walce o medale decydowały dwa nawroty, które można było pokonać tylko na jednym koniu. Ze startujących początkowo ponad 50 zawodników, Oli udało się wejść do etapu ostatniego, gdzie walczyło dziesięć najlepszych par. Wybierając konia do finału, dziewczyna postawiła na swoją ukochaną klacz. – Bardzo cieszy mnie, że Girl spisała się tak dobrze, zwłaszcza, że w 2022 roku miała poważną kontuzję, ale wraca do swojej formy w świetnym stylu, co cieszy mnie zdecydowanie najbardziej – podkreśla zawodniczka.

Startując na początku grudnia 2021 w wyższej kategorii wiekowej, jeźdźców młodszych, Ola zdobyła w Lesznie srebro. Teraz przyszła kolej na drugie miejsce w kategorii juniorów, w której amazonka może startować do końca 2023 roku. Później, z racji wieku, przejdzie do wyższej kategorii – młodych jeźdźców.

Czasu na świętowanie najnowszego sukcesu nie ma zbyt wiele, ponieważ już pod koniec tygodnia wyjeżdża na zawody międzynarodowe i Puchar Narodów do Włoch. Nie da się nie zauważyć, że Ola inspiruje się karierą młodzieżowego multimedalisty Andrzeja Opłatka, który  podbija światowe areny i obecnie jest w trakcie przygotowań do walki o start w igrzyskach olimpijskich. – Jestem szczęśliwa ze mogę pracować z takim teamem, bez którego ten sukces nie byłby możliwy i za co chciałam im serdecznie podziękować – podkreśla Ola. A my trzymamy za nią kciuki!