W sobotę, 7 października, zakończyły się trwające od 23 września piłkarskie mistrzostwa świata niesłyszących, w których uczestniczyło 5 drużyn kobiecych i 19 męskich. Wśród powołanej na nie kadry Polek znalazła się i Paulina, na co dzień grająca w zespole Mazowsze Warszawa.

Z sześciu spotkań, które w trakcie mundialu rozegrały dziewczyny z Polski, zaledwie dwa mecze przegrały, a Paulina Prusinowska w większości z nich grała od pierwszej do ostatniej minuty. Co prawda w półfinale lepsze okazały się Turczynki, które Polska wcześniej ograła 4:1, ale w meczu o trzecie miejsce, biało-czerwone dosłownie rozgromiły reprezentację Anglii 7 do 0!

Po blisko trzech tygodniach zmagań, w niedzielę Polki wyruszyły w drogę powrotną do domu, gdzie z pewnością oddadzą się zasłużonemu odpoczynkowi. Jak mówi ich trener, Piotr Ożóg, należy docenić pierwszy w historii medal Mundialu zdobyty przez nasze niesłyszące piłkarki, warto jednak podkreślić również, że nasza kadra miała apetyty na więcej, co dobrze wróży na przyszłość tej ambitnej reprezentacji.

A juz w poniedziałek, Paulina razem ze swoją mamą, Barbarą odwiedziły Urząd Gminy we Władysławowie. Tam niesłysząca piłkarka zdradziła swoje marzenie, jakim jest udział w Olimpiadzie Zimowej w Ankarze i Japonii.