Minął kolejny rok budżetowy. Kolejny dobry rok dla miasta i jego mieszkańców. I choć tworzony przez opozycję klimat nie sprzyjał komfortowej pracy, Burmistrz, radni Ziemi Turkowskiej oraz jego zaplecze polityczne i administracyjne konsekwentnie realizowali swoje założenia. Nikt inni jak radni TS-u nieustannie krytykowali i wciąż krytykują wszelkie przedsięwzięcia burmistrza, których celem jest poprawa warunków życia mieszkańców Turku. Co ważne krytykują ci, którzy przez 12 lat swoich rządów nie mieli pomysłu na to miasto. Krytykują ci, którzy pozostawili miasto z ponad 36 milionowym zadłużeniem. Chwaląc się inwestycjami w strefę inwestycyjną, inkubator przedsiębiorczości i Klimat Mehofferowski. Tylko co przeciętny mieszkaniec ma z tej strefy? Co przeciętny mieszkaniec ma z inkubatora? Co przeciętny mieszkaniec miał z festiwalu mehofferowskiego? Jakie korzyści odniósł Turek z tego festiwalu? Każdy z nas zna odpowiedź. Tej odpowiedzi udzielili mieszkańcy naszego miasta 3 lata temu kiedy pokazali czerwoną kartkę burmistrzowi z Towarzystwa Samorządowego i jego ekipie.

Od tej właśnie chwili rozpoczął się trudny ale niezwykle ważny proces zmian. Trudny bo osaczony uporczywymi stanowiskami zarządu TS-u, próbującego podważać wszelkie osiągnięcia burmistrza. Krytyka odnosiła się nie tylko do wszelkich inwestycji planowanych w mieście. Czy to budowa ulicy czy remont chodnika zwłaszcza w tych częściach zapomnianych przez poprzedniego burmistrza, w tych częściach miasta gdzie mieszkańcy czekali na remonty od ponad 12 lat. Zawsze radni TS-u szukając dziury w całym krytykowali nie przedstawiając żadnej konkretnej propozycji w zamian. Aż po kuriozalne podważanie przez radnych TS-u potrzeby przystrojenia miasta ozdobami świątecznymi. Kiedy to radny Zańko zakwestionował sens ozdobienia miasta iluminacją świetlną. Mamy nadzieję, że zważając na tak liczne wspólne tegoroczne świętowanie Turkowian w Rynku nigdy nikomu z TS-u nie przyjdzie do głowy pozbawiać mieszkańców tej wspaniałej corocznej magii świąt. Nawet budowa wodnego placu zabaw na OSIR spotkała się z krytyką radnych TS-u. Nie trudno zauważyć, że każda propozycja burmistrza Antosika podparta przecież potrzebami mieszkańców spotkała się ze sprzeciwem opozycji.

Nie bacząc jednak na bezpodstawną i niczym nie uzasadnioną krytykę opozycji, podpartą jedynie polityczną walką uchwaliliśmy kolejny budżet, który nastawiony jest na potrzeby mieszkańców. Budżet, który zakłada na początek prawie 13,5 miliona złotych na inwestycje. W tym na poprawę infrastruktury drogowej, remonty dróg i chodników oraz budowę parkingów, jak choćby budowa układu komunikacyjnego w rejonie ulic 650-lecia i Dąbrowskiego, rewitalizacja przestrzeni na deptaku 650-lecia, przebudowa ulicy Słonecznej czy budowa dróg na ulicy Kączkowskiego oraz na Osiedlu Wyzwolenia wraz z chodnikami, oświetleniem, kanalizacją deszczową i miejscami postojowymi.

Znaczne środki wygospodarowano na budowę mieszkań socjalnych oraz tak potrzebnych mieszkań w ramach programu „Mieszkanie Plus”. Potrzebnych bo aż 212 rodzin złożyło ankietę wykazując zainteresowane budowanymi mieszkaniami. Budżet roku 2018 przewiduje także wiele atrakcji dla najmłodszych mieszkańców naszego miasta od remontów placów zabaw, w tym placów zabaw przy przedszkolach samorządowych, poprzez budowę nowych aż po wodny plac zabaw, który umili czas dzieciom w okresie letnim. Wychodząc naprzeciw potrzebom rodzin, których nie stać na prywatne placówki zabezpieczyliśmy środki na opracowanie dokumentacji projektowej, aby w przyszłych latach wybudować żłobek miejski przy Przedszkolu Samorządowym nr 7 na Osiedlu Wyzwolenia.

Inwestujemy w to wszystko, czego nasze miasto przez tak wiele lat nie miało, we wszystko to czego w naszym mieście brakowało, czego szukaliśmy w innych miastach, we wszystko to, co zostało przez ostatnie lata poprzedniej władzy zaniedbane i zapomniane. Wszystkie inwestycje przyszłorocznego budżetu, tak jak w ostatnich trzech latach, nastawione były na mieszańców i ich potrzeby. Zabezpieczaliśmy w budżecie każdorazowo środki finansowe na poprawę atrakcyjności naszego miasta, aby mieszkańcy mieli tu gdzie mieszać, pracować, korzystać z infrastruktury i wychowywać dzieci. Odkąd my tworzymy budżety, są to budżety nastawione na potrzeby mieszkańców, a nie na indywidualne potrzeby elit politycznych. I z tym się pogodzić nie mogą między innymi radni Towarzystwa Samorządowego.

Radni Stowarzyszenia Ziemia Turkowska