Niezwykłe misterium w św. Barbarze
Święta wielkanocne to czas wyjątkowej refleksji dla wszystkich chrześcijan. Z jednej strony towarzyszy im poczucie bólu i straty związane z ukrzyżowaniem i śmiercią Chrystusa, z drugiej ogromna radość mająca swoje źródło w odrodzeniu i zmartwychwstaniu Zbawiciela. W przeżywaniu tych momentów szczególną rolę pełnią Misteria Męki Pańskiej.
W Turku, podobnie jak w latach poprzednich, mieszkańcy naszego miasta mogli uczestniczyć w Misterium Męki Pańskiej zorganizowanej przez parafię św. Barbary. W tym roku, inscenizację przygotowano w sposób wyjątkowy, momentami wstrząsający dla odbiorców. Pomysłodawcą autorskiego projektu był Jacek Sulkowski, który przy współudziale Stowarzyszenia Przystań i parafii skupił się na ludzkim obliczu męczeństwa pańskiego. - Postanowiłem w tym roku zrobić coś więcej niż przedstawienie. Chciałem, aby całość inscenizacji była jak najbliższa człowiekowi, szczególnie chodziło nam o ujęcie ludzkiej strony Zbawiciela. Abyśmy popatrzyli na Jezusa, nie jak na Boga, ale człowieka takiego jak my, doświadczającego tych samych uczuć, co śmiertelnicy - mówi o swoim pomyśle Sulkowski.
Aby wstrząsnąć tłumem, potrzeba było niemałych nakładów pracy. Zespół odpowiedzialny za inscenizację przez trzy tygodnie zmagała się z zamysłem misterium oraz tekstami mu towarzyszącymi, których w większości autorem również był Jacek Sulkowski. Próby odbywały się zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz kościoła – młodzi aktorzy przygotowani byli na każdą ewentualność pogodową. Współpraca z trzydziestoosobową grupą wymagała wiele poświęceń. Aby młodzi zrozumieli, w czym tak naprawdę biorą udział potrzebne były nie tylko spotkania całego zespołu, ale także konsultacje indywidualne. Po reakcjach zebranych w kościele wiernych śmiało można rzec, że wysiłek się opłacił. Niektórzy, będąc pod wpływem tego co zobaczyli, wstrząśnięci opuszczali świątynie przed końcem misterium.
Ogromną rolę w inscenizacji odegrały muzyka i narracja. Pierwsza, zapożyczona z filmu Mela Gibsona „Pasja” świetnie współgrała z tekstami wygłaszanymi przez narratora. To jednak słowa w przedstawieniu miały największa moc działania na uczestnikach misterium. - Najważniejszym zadaniem narratora było wprowadzenie wszystkich wiernych w stan przemyślenia. Bardzo zależało mi na tym, aby trafić nie w „oczy”, ale ludzkie serca. Z tego, co dowiedziałem się już po misterium, wiele osób ze wzruszeniem oglądało, to co przygotowaliśmy. Bardzo się cieszę że mogłem wraz z młodzieżą zrobić coś, co wpłynęło na ludzi w taki sposób - dodaje pomysłodawca projektu.
Biorąc pod uwagę niezwykłość i siłę rażenia tegorocznego misterium, z niecierpliwością czekamy na to, co za rok przygotuje parafia św. Barbary w czasie Wielkiej Nocy.
EG
Ewelina Grabowska dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72