Obchody rocznicowe rozpoczęła polowa msza święta. Tuż po niej przyszedł czas na wystąpienia okolicznościowe, a głos zabrał uczeń Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Turku i członek Forum Młodych PiS zarazem - Filip Nowakowski. – Dwa wrogie Polsce mocarstwa podpisały tajny protokół, w którym podzieliły między siebie Europę środkowo-wschodnią. 1 września o świcie Wermacht przekroczył granice Polski, a 17 września do naszego kraju wkroczył drugi agresor, nadciągający w mundurach Armii Czerwonej. Do radzieckiej niewoli dostało się ponad 200 000 polskich żołnierzy, w tym 25 000 oficerów. Znaleźli się oni w obozach jenieckich w Kozielsku, Ostaszkowie, Starobielsku. W marcu 1940 roku szef NKWD wnioskował o zastosowanie wobec Polaków najwyższego wymiaru kary - rozstrzelania. Stalin bez wahania przyjął jego propozycję. Akcja masowej zbrodni ruszyła 3 kwietnia 1940 roku – wspominał bolesną kartę historii narodu polskiego nastolatek, przemawiając do swych koleżanek i kolegów, jak również zebranych na placu pomiędzy budynkami ZSO kombatantów, pocztów sztandarowych, samorządowców i nauczycieli.

W czasie uroczystości przyszedł również czas na to, by głos zabrała osoba, której tragiczne wydarzenia lat 30-tych i 40-tych XX wieku są nieco bliższe, niż współczesnej młodzieży. – Życzę państwu, by nikt z młodego pokolenia nie musiał nosić w sercu i pamięci wspomnień tamtych lat, które wielu z nas ma, ja też – mówiła Halina Łukaszewska, córka funkcjonariusza Policji Państwowej, więźnia Ostaszkowa zamordowanego w Skwerze. W dalszej części uroczystości delegacje placówek edukacyjnych, przedstawiciele partii politycznych, ugrupowań, organizacji i zakładów pracy złożyli wiązanki kwiatów pod kamieniami pamięci.

Podczas obchodów 73. rocznicy napaści sowieckiej na Polskę odznakami „Za wierność i służbę idei Związku Sybiraków” wyróżnieni zostali Barbara Błaszczyk i Sławomir Kosobudzki.

AW