Rzecz jasna konferencja nie była poświęcona jedynie wspominaniu wydarzeń ostatnich kilkunastu miesięcy, ale też zagadnieniom jak najbardziej aktualnym. Tadeusz Tomaszewski podczas środowego spotkania mówił m.in. o trudnej dla wielu samorządów kwestii ustawy "śmieciowej". Parlamentarzysta w swej wypowiedzi nawiązał do sprawy, która w sposób szczególny dotyczy także Turku, gdyż miejscy radni uchwałą wyodrębnili w PGKiM spółkę, która miałaby zajmować się śmieciami. –  W tej chwili część samorządów zdecydowała się nawet na złożenie wniosków do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie możliwości powierzania bez przetargu własnym firmom komunalnym całej operacji, związanej ze zbieraniem i przetwarzaniem śmieci. W tej sprawie klub poselski SLD złożył projekt nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Chcielibyśmy stworzyć gminom taką możliwość prawną. Poseł mówił także o tym, że Sojusz Lewicy Demokratycznej przygotował projekt nowelizacji ustawy o zatrudnieniu i instrumentach rynku pracy, który przewiduje także kilka nowych, interesujących rozwiązań.

Tadeusz Tomaszewski miał też kilka krytycznych uwag, dotyczących działań polityków Prawa i Sprawiedliwości. – Bardzo ubolewam, jeśli chodzi o zachowanie PiS w pracach Komisji Nadzwyczajnej, jeśli chodzi o obywatelski projekt nowelizacji ustawy o sądach. Krótko mówiąc ten projekt dawał nadzieję, że od 1 stycznia nie wejdzie rozporządzenie ministra sprawiedliwości o reorganizacji sądów. Kiedy odbyło się pierwsze spotkanie po wyborach, a następnie praca, część posłów PiS-u po prostu nie przyszła. Znaczna część parlamentarzystów, która pracuje w tej komisji, odbiera to jako ciche porozumienie z ministrem sprawiedliwości, aby nie prowadzić tych prac do czasu rozstrzygnięcia wniosku w Trybunale Konstytucyjnym.

Jak wynika z zaprezentowanego dziennikarzom sprawozdania z działalności posła Tomaszewskiego (oraz jego biura parlamentarno-samorządowego), w okresie od 8 listopada 2011 roku do 13 listopada 2012 roku polityk wygłosił 89 wystąpień, złożył 258 interpelacji, 89 zapytań poselskich i 13 oświadczeń, zadał 4 pytania w sprawach bieżących. Jednocześnie parlamentarzysta nie miał nic dobrego do powiedzenia na temat poczynań posła Adama Hofmana, który został wybrany do Sejmu właśnie w naszym okręgu. – Główny tłumacz języka Jarosława Kaczyńskiego, pan poseł Hofman, nie zabrał ani razu głosu z trybuny sejmowej. Mogę powiedzieć tak - jest na etacie PiS-u za pieniądze wyborców. To też pozostaje taki dylemat, jak lokalni wyborcy podejmują decyzje – zauważył Tadeusz Tomaszewski.

AW