Pewnie niejedna osoba mogłaby w tej chwili rzec - a co też radnego Marczewskiego obchodzą zasady funkcjonowania i finansowania nowego dwutygodnika, którego redaktorem naczelnym jest Łukasz Maciejewski? Powodem pojawienia się zapytań ze strony samorządowca mogły być treści pojawiające się w „Info”, które skupia się głównie na wydarzeniach z terenu miasta Turek oraz gmin wiejskich: Turek, Władysławów i Przykona. Póki co ukazały się 3 numery tego tytułu i przykładowo już w pierwszym znalazł się materiał płatny Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Turku oraz reklama „osirowskiej” groty solnej. W numerze drugim i trzecim zamieszczono kolejne tego typu teksty - odpowiednio kilkustronicowy materiał płatny Gminy Miejskiej Turek oraz dwustronicowy MiPBP.

Dobrze zorientowany w kwestii funkcjonowania lokalnych mediów radny Marczewski (dawny wydawca „Monitora”) postanowił więc zapytać burmistrza, skąd tak właściwie wzięło się „Info”. – Wydawnictwo dość bogate. No musi to kosztować. Czy miasto w jakikolwiek sposób partycypuje w kosztach wydawania tego dwutygodnika? Czy miasto było inicjatorem powstania tego dwutygodnika? Miasto, to znaczy pan burmistrz. Czy to jest inicjatywa prywatna, niezależna od miasta? – dociekał miejski samorządowiec.

Radnego Marczewskiego uspokoił - albo przynajmniej miał taki zamiar - Zdzisław Czapla. Burmistrz wytłumaczył zwięźle i klarownie liderowi lokalnej lewicy, co łączy Turek z czasopismem: – Miasto nie dokłada się do żadnego media, mediów... przepraszam, za to korzysta z różnego rodzaju mediów. Po prostu lokując tam różnego rodzaju ogłoszenia, reklamy, a więc te rzeczy, które są niezbędne dla funkcjonowania. 

AW
Fot. M.Derucki