Kwestia tychże obaw poruszona została podczas sesji w trakcie interpelacji radnych. Wówczas głos zabrał Henryk Gręzicki. – Mamy pytanie, nie tylko osobiste, ale od mieszkańców. Chodzi o budowę kurnika w Długiej Wsi. Jest to bardzo potężna budowa, bo to 120 m długości, 15 szerokości, 9 wysokości. Naprawdę nie jest to rozpowszechnione, nie wiedzą nawet mieszkańcy o tym, że taka budowa ma się rozpocząć – mówił radny Gręzicki sugerując, że o pomyśle budowy wiedzą właściwie nieliczni, a tymczasem stworzenie tak wielkiego kurnika przyczyni się do „zafetorowania” miasteczka.

Zdaniem radnego sytuacja wymaga konsultacji społecznych: – Myśmy kiedyś mieli problem, jak gospodarz wysypał na pole obornik kurzy, to już żeśmy szukali winowajcy kto to zrobił, a tu będzie naprawdę... Powinniśmy zrobić zapytanie mieszkańców ogólnie, wszystkich.

Radnego starał się uspokoić burmistrz wskazując, że nic przecież nie zostało jeszcze przesądzone. – Odnośnie budowy kurnika w Długiej Wsi nie ma nadal pozwolenia na budowę. Tutaj jest sprawa decyzji środowiskowej, te wszystkie dokumenty są zbierane. Przesyłane są również informacje do właścicieli gruntów, które przylegają do działki, gdzie ma być inwestycja. Skoro jest to zasięg trochę większy, więc informacja również jest przekazywana przez Radę Sołecką. Jeśli jest taka potrzeba, pewnie byłoby dobrze spotkać się z mieszkańcami Długiej Wsi, żeby się wypowiedzieli, chociaż te najważniejsze decyzje absolutnie u nas nie zapadają. Tutaj będzie musiał jednoznacznie wypowiedzieć się Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska – wyjaśniał podczas ubiegłotygodniowej sesji Andrzej Piątkowski.

AW