Temat przewozów poruszony został podczas interpelacji. Wtedy to głos zabrał radny Maciaszek alarmując, że młodzież nie dotarła do szkół w Turku. –  Grozi nam niedowożenie dzieci do szkół. Dziś przez Chrząblice nie jechał w ogóle samochód. Rano dzieci nie dojechały do szkoły do Turku – wskazywał radny. Do sprawy odniosła się także wiceprzewodnicząca Ficner, która dociekała, czy gminę o takich kwestiach jak zawieszenie kursów autobusów alarmuje wcześniej np. ktoś ze Starostwa Powiatowego, ot chociażby dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego. Radni nie kryli, że sytuacja związana z przewozami ich martwi.

Wójt Krasowski oznajmił, ze niestety o tym, jaka jest kondycja PKS-u władze Brudzewa dowiadują się raczej z gazety, z internetu. – Tak się dowiadujemy, że w PKS-ie jest jakiś problem, że kierowcy biorą urlop na żądanie, że nie wyjeżdżają, że nie są obsługiwane kursy dalekobieżne, ale nie tylko. Dziś okazało się, że młodzież szkół ponadgimnazjalnych nie dojechała do szkół – mówił wójt dodając, że powiat będzie odpowiadać w całości za dowozy właściwie dopiero od 1 stycznia 2017 roku. 

Za chwilę okazać się może, że problem nie zostanie rozwiązany ani przez PKS Turek ani przez Starostwo Powiatowe, ale przez konkurencyjnych przewoźników. – My już mamy pismo z PKS Konin o uruchomienie trasy Turek-Galew-Brudzyń-Cichów-Koźmin-Janiszew w dni szkolne. Przygotowują się. PKS Konin przygotowuje się do przejęcia tych tras i uruchomienia swojej komunikacji. To jest biznes, to są bilety miesięczne – informował wójt Krasowski dodając, że do gminy jeszcze wcześniej trafiło pismo od przewoźnika z Uniejowa, który też prawdopodobnie będzie chciał obsługiwać lokalne trasy.

AW