Marczewski obśmiał skalę inwestycji władz Turku
W czwartek 28 grudnia w naszym powiecie odbyło się aż 6 sesji rozmaitych rad, w tym Rady Powiatu i Rady Miejskiej Turku. Była więc to doskonała okazja, by porównać finansowe plany poszczególnych samorządów. Skorzystał z niej radny powiatowy Marian Mirosław Marczewski, który wydrwił to, że w Turku miały powstawać podobno rozmaite inwestycje, a tymczasem planowane wydatki w mieście są na poziomie tych zaplanowanych w „obwarzankowej”, wiejskiej gminie Turek, nie mówiąc już o porównaniu z planami władz powiatu, które mają mniejszy budżet do dyspozycji, a na inwestycje chcą wydać kilka milionów złotych więcej niż Antosik i koalicja rządząca w mieście.
Marian Mirosław Marczewski stwierdził, że może i powiat nie ma budżetu, który pozwalałby na jakieś inwestycyjne i finansowe szaleństwa, ale trzeba przyznać, że budżet 2018 jest zaskakująco przyzwoity, a kwota 18 630 300 zł wydzielona na inwestycje robi wrażenie.
– Proszę sobie wyobrazić, że w momencie, gdy odbywa się sesja Rady Powiatu, odbywa się też w Tureckim Inkubatorze Przedsiębiorczości sesja budżetowa Rady Miejskiej Turku. Tam, przy dochodach budżetu w wysokości 112 000 000 zł, przewidywanych w takiej wysokości, 13 300 000 zł tylko jest na te wydatki majątkowe. To mniej niż u nas w powiecie – mówił Marian Mirosław Marczewski przypominając, że budżet powiatu to 88 730 606 zł, a mimo to wydatki majątkowe mają wynieść 18 630 300 zł.
Radny Marczewski zasugerował, że miasto Turek prawie ustępuje w inwestowaniu gminie wiejskiej Turek. To stwierdzenie było może lekką przesadą, ale faktycznie Marczewski miał sporo racji. Wszakże podczas sesji budżetowej w gminie „obwarzankowej” wójt Karol Mikołajczyk zapowiadał, że w 2018 roku inwestycje w jego samorządzie będą rekordowe i mogą opiewać na około 12 500 000 zł. Tymczasem budżet gminy wiejskiej to nie żadne 112 000 000 zł, ani nawet 88 600 000 zł, ale mniej więcej 43 000 000 zł planowanych dochodów.
Marczewski przypomniał, że władze powiatu nie zapominają o Turku i w 2018 roku powiatowych inwestycji w mieście nie zabraknie. – W przypadku Turku ma być zrealizowany remont słynnego plastikowego ronda na skrzyżowaniu placu Sienkiewicza, Dobrskiej i Uniejowskiej. Ma być przeprowadzony remont zaniedbanej ul. Dąbrowskiego, co przy remoncie ul. 650-lecia, wiodącej od budynku Policji do ul. Armii Krajowej sprawi, że w tej części miasta będzie to przyzwoicie wyglądać.
Marczewski wyraził nadzieję, iż w najbliższym czasie trwać będą remonty w szpitalu w Turku, rozpoczną się przygotowania do pozyskania dokumentacji, a w kolejnych latach budowy hali sportowej przy I LO. Radny Marczewski, a także radny Sochacki liczą także na to, że uda się wreszcie ruszyć z budową ulicy na Zdrojkach Lewych, choć nie będzie to proste, wszakże – jak wskazano podczas sesji – szacowane koszty budowy tego szlaku komunikacyjnego to aż 12 000 000 zł.
AW