Malanów: Namówią Jarzębinki do oddania pomieszczenia?
Reforma edukacji sprawiła, że wiele wiejskich placówek oświatowych stało się szkołami z klasami I-VIII. Z tego powodu w roku szkolnym 2018/2019 niejedna dyrekcja będzie musiała solidnie się nagłowić, by ułożyć siatkę zajęć lekcyjnych i pomieścić młodzież w dostepnych salach. Jak można było usłyszeć podczas ostatniej sesji Rady Gminy Malanów, zwołanej w dniu 14 czerwca, w przypadku Szkoły Podstawowej w Dziadowicach pewnym ułatwieniem byłoby namówienie zespołu Jarzębinki do oddania zajmowanego pomieszczenia. Rozmowy w tej sprawie prowadził wójt, prowadziła dyrektor SP w Dziadowicach, ale – jak wyjaśniono w czasie sesji – pertraktacje poszły najwyraźniej nie w tym kierunku.
Temat organizacji zajęć w Szkole Podstawowej w Dziadowicach poruszył podczas tzw. wolnych wniosków radny Grzegorz Kowalski. Samorządowiec dopytywał, czy aby nie pojawi się konieczność, by dzieci chodziły do tej szkoły na dwie zmiany. Wójt wyjaśnił, że istnieje prawdopodobieństwo, iż niektóre dzieci będą rozpoczynały zajęcia nieco później, około godz. 10:00, ale póki co prowadzone są też rozmowy z zespołem Jarzębinki z Dziadowic, w celu pozyskania pomieszczenia, w którym spotykają się pasjonaci muzyki i dawnych melodii. Sławomir Prentczyński zaznaczył, że nikt nie chce robić na złość zespołowi, a gmina często współpracuje z Jarzębinkami podczas organizacji rozmaitych imprez.
Temu, że Jarzębinki nie kwapią się do odstąpienia pomieszczenia, dziwiła się podczas sesji wiceprzewodnicząca Rady Gminy Malanów. – Ten zespół spotyka się tylko raz w tygodniu, a pomieszczenie jest zablokowane cały rok. Jest teraz awaryjna sytuacja. Byłoby to w naszej trudnej sytuacji jakimś rozwiązaniem – mówiła Bożena Kołek wyjaśniając, że można się przecież jakoś porozumieć w kwestii organizowania prób zespołu w innej formule.
Jak zauważył radny z Dziadowic, Grzegorz Wągiel, opcją może być korzystanie ze świetlicy. – Dokładnie. Świetlica wiejska w Dziadowicach aż się prosi o to, by w niej ten zespół ludowy się znalazł. Są tam świetne warunki, ogrzewanie. To aż dziwne, że nikt nie potrafi dojść do porozumienia. Gdyby porozumieć się z Jarzębinkami, dzieci nie musiałyby chodzić na godz. 10:00, przedłużać lekcji na godziny popołudniowe. Nikt nie ma złych intencji, ale jest to dobre rozwiązanie – stwierdziła Bożena Kołek.
Sławomir Prentyczński wyjaśnił radnym, że pomysł nie został bynajmniej zbagatelizowany i on sam zajął się rozmowami z Jarzębinkami. W odczuciu wójta Jarzębinki wykazały przychylność, ale później coś poszło nie tak. – Poprosiłem panią dyrektor, by spotkała się z zespołem i uzgodniła szczegóły. Później dostałem informację zwrotną, że rozmowa coś nie poszła w tę stronę. Nie mam informacji ze strony zespołu jak to przebiegło – informował wójt dodając, że jest dobrej myśli i wierzy w to, że uda się znaleźć wyjście z tej sytuacji.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72