Przykona: Jak rolnikom oszacowano straty? Bryl ma uwagi, Broniszewski nie rozumie oburzenia
Swoje przewodniczenie w Radzie Gminy Przykona kończy Stanisław Bryl, który nie został ponownie wybrany radnym. Przewodniczący wykorzystał więc sesję, zwołaną w poniedziałek 29 października, by w interpelacjach upomnieć władze gminy, aby te dbały o dobro rolników. Zdaniem Bryla przykładem niezbyt poważnego traktowania tychże mieszkańców wsi jest chociażby sposób, w jaki oszacowano starty wywołane przez suszę na obszarze gminy Przykona.
Podczas sesyjnych interpelacji pojawiły się wnioski, dotyczące zadbania o określone odcinki dróg, pobocza, o naprostowanie skrzywionego znaku drogowego itp. Swój wniosek miał też przewodniczący Rady Gminy. Stanisław Bryl stwierdził, że długo wahał się, czy poruszać temat, jednak koniec końców postanowił to zrobić na forum publicznym w trakcie sesji. Bryl uznał, że w gminie Przykona nie brakuje rolników i o ich sprawach należy mówić.
– Była susza. Panie wójcie, pan żyje z rolników, tymczasem ta komisja do szacowania szkód działała jak działała. Ja oraz radny Krzysztof braliśmy udział w pracach tej komisji, niemniej jednak muszę to powiedzieć o sposobie działania. Jedne miejscowości miały oszacowane 70%-80% szkód, a inni nie tego. To są duże różnice. Nie powinno tak być. Kończy się moja kadencja radnego i chciałem panu zasugerować, że taki sposób traktowania naszych rolników i mieszkańców jest bardzo nie w porządku. Wiedzę posiadam na ten temat ogromną, ale więcej nie będę o tym mówił. Pan panie wójcie zostaje dalej, więc mam prośbę, by w przyszłości wyeliminować taki sposób traktowania mieszkańców. Na przyszłość mam nadzieję, że zachowa się pan inaczej – mówił rozgoryczony Stanisław Bryl.
Pretensji przewodniczącego nie mógł zrozumieć wójt. Mirosław Broniszewski przypominał, że w skład komisji weszło sześć osób czyli trzech przedstawicieli Urzędy Gminy, dwóch przedstawicieli rolników (będących zarazem radnymi), a także pracownik Ośrodka Doradztwa Rolniczego. Zdaniem wójta krytykowanie komisji jest absolutnie krzywdzące, gdyż ta grupa osób została powołana w sposób sprawny, pracowała sumiennie. Broniszewski podkreślał, że Przykona była jedną z pierwszych gmin, które uporały się z problemem szacowania strat na gruntach rolniczych.
Wójt wyjaśniał, że przy tej skali działania zawsze znajdą się osoby niezadowolone. – Nie może być tak, że szkody rolnicze na terenie gminy Przykona wyniosą u wszystkich powyżej 70%. To wynika chociażby z danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Szacowanie zostało wykonane w najlepszej wierze, by nie szkodzić naszym rolnikom i ja nie przyjmuję do wiadomości, że ktokolwiek, ja czy komisja powołana przez wojewodę, robił na przekór oczekiwaniom naszych poszkodowanych rolników. Wszystko czynności były wykonane w dobrze pojętym interesie ludzi, których to suszowe nieszczęście spotkało. Mówienie po czasie, że komisja się nie sprawdziła, jest stwierdzeniem dość kuriozalnym – powiedział wójt.
Zdanie wójta podzielała jedna z urzędniczek, która wyjaśniała, iż niektórzy rolnicy uważają, że straty w ich gospodarstwie sięgają pułapu 85%, ale są to szacunki nierealne. O tym, że komisja działała dobrze, przekonany był również Ryszard Papierkowski. Radny powiatowy narzekał na to, że ludzie krytykują komisję nie posługując się konkretnymi przykładami i faktami, a niesprecyzowanymi zarzutami.
Przewodniczący Bryl uznał, że nie będzie wchodził w dalszą polemikę, dotyczącą szacowania strat suszowych, nie będzie też nikogo krytykował personalnie. – Moje wystąpienie było po to, by w przyszłości było lepiej.
AW

Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72