Rządowe miliony zalewają powiat a ich źródło bije na Mickiewicza
-Żyjemy w czasach historycznych, Polska powiatowa nigdy nie była takim oczkiem w głowie rządzących - mówił Przewodniczący Rady Powiatu Piotr Szewczyński w czasie poniedziałkowej sesji. -Mówiono o nas, Polsce powiatowej, „Polska B”. -Przez ostatnie sześć lat pozyskaliśmy jako powiat 260 milionów złotych. To dla mnie ogromna radość, wcześniej takich pieniędzy po prostu nie było - wtórował mu gość specjalny obrad, Ryszard Bartosik.
34. sesja Rady Powiatu, półmetek w obecnej kadencji samorządów, była doskonałą okazją do swoistego remanentu. Starosta, Dariusz Kałużny, kilkukrotnie podsumował działania powiatu w trzech podstawowych filarach: infrastruktury drogowej, służby zdrowia i edukacji. - Ponad 32 miliony złotych pozyskaliśmy ze środków zewnętrznych na poprawę stanu naszych dróg. Dzięki tym pieniądzom, mogliśmy przeprowadzić wreszcie choćby naszą flagową inwestycję - Zdrojki Lewe, i to przy praktycznie braku wsparcia ze strony władz miasta - podkreślał. -Tegoroczny grudzień zakończymy z czwartym nowym ambulansem dla naszego szpitala. A do tego należy doliczyć inne poważne inwestycje, termomodernizację budynku, zakup tomografu komputerowego, stację zgazowania tlenu medycznego, remont oddziału ginekologiczno-położniczego i noworodkowego. W sumie na służbę zdrowia udało się nam pozyskać ponad 25 milionów złotych - mówił Starosta.
Trzecim polem działań jest edukacja, a w dobie pandemii, szczególnie istotne doinwestowanie obiektów sportowych na terenie szkół średnich. - Służba zdrowia i sport powinny iść w parze - mówił Kałużny. -Blisko 13 milionów zasiliło inwestycje powiatowe w sektorze oświatowym. Największe projekty to niewątpliwie budowa bieżni tartanowej oraz hali sportowej przy Liceum Ogólnokształcącym.
-Chciałbym podkreślić, że gdyby nie wsparcie ministra Bartosika większość tych inwestycji mogłaby się w ogóle nie odbyć – mówił Starosta. -Jeśli, jako Rząd, wprowadzamy jakąś reformę, próbujemy od razu obudować ją finansowo - podkreślał Minister. -Cztery roczniki w liceum, to automatycznie większa ilość uczniów i potrzeba hali sportowej. Ośmioklasowe szkoły podstawowe wymagają dostosowania budynków, tak jak w Piekarach, w gminie Dobra. Nie chodzi tu o to, żeby się tym wszystkim chwalić, ale wyobraźmy sobie co by się działo, gdyby tych środków z zewnątrz nie było.
Bartosik nie zapomniał o podziękowaniach dla radnych miejskich z PiS. - Ubolewam nad tym jak są traktowani. Jak osoba prowadząca sesje miejskie, bo trudno ją nawet nazwać Przewodniczącą, robi to w sposób, który nie powinien mieć miejsca. Mimo to radni wciąż się angażują. Z rozrzewnieniem wspominam dawne czasy i współpracę z ówczesnym burmistrzem, Zdzisławem Czaplą. W tej chwili komunikacji między mną a burmistrzem Antosikiem właściwie nie ma. Mimo to cieszę się z każdej złotówki przeznaczonej na Turek.
Radni zajęli się również głosowaniem projektów uchwał o wysokości swoich diet,a także wynagrodzeniu Starosty. - Mimo, że kiedy sam pełniłem tą funkcję, obniżyłem sobie wynagrodzenie, dobrze się stało, że wreszcie wyrównujemy pensję starosty - mówił radny Mariusz Seńko. -Uważam, że powinna być adekwatna w stosunku do odpowiedzialności jaką to stanowisko jest obarczone. -Słucham? Chyba się przesłyszałem - zareagował natychmiast wicestarosta Karski. -Proszę zajrzeć do protokołu z sesji z 2014 roku i sprawdzić tamte zapisy. -Mówiłem o sytuacji z 2018 roku - dopowiedział Seńko, wzbudzając żywą reakcję u nieco znudzonych już radnych. Konieczność wprowadzenia zmian wynagrodzeń została podyktowana nowelizacją ustawy, która weszła w życie 1 listopada br.
KWA
Anna Wiśniewska-Kocik dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72