Owa różnica zdań pojawiła się na linii radny – wójt, a owym samorządowcem był Karol Mac. Ten postanowił dowiedzieć się, jakież to fundusze przeznaczane są na strażnice i tego typu przybytki. Samorządowiec dociekał, ile gminę ostatnimi czasy kosztowało przygotowanie stosownych planów, potrzebnych do realizacji zakładanych remontów remiz czy budów nowych świetlic.

Wizję trwonienia pieniędzy postanowił rozwiać wójt. Karol Mikołajczyk objaśniał, iż w roku 2011 przygotowano dokumentacje, w celu aplikowania o środki w ramach Programy Rozwoju Obszarów Wiejskich. Złożono 4 wnioski, w tym trzy dotyczące wiejskich świetlic. – Jeden wniosek był na budowę wiejskich świetlic w miejscowościach: Korytków, Obrębizna, Budy Słodkowskie, Wrząca i Grabiniec. Koszt dokumentacji na te zadania wyniósł 56 tysięcy z „groszami”. Drugie zadanie, też w ramach osi Leader to były miejscowości i dokumentacja na modernizacje świetlic - czytaj remiz - w miejscowościach: Cisew, Kalinowa, Wietchinin. To był koszt 35 tysięcy. Trzeci to dokumentacja na modernizację świetlic w pozostałych jednostkach OSP czyli Kaczki, Turkowice, Szadów, Żuki, Słodków i Kowale Księże na około 49 tysięcy – mówił Karol Mikołajczyk.

Wójt nie ograniczył się jedynie do wymieniania poszczególnych kwot, ale także objaśnił cele tego działania: – Już kiedyś z państwem ten temat poruszaliśmy. Chcąc złożyć te wnioski trzeba pamiętać, że integralną ich częścią jest dokumentacja projektowo-techniczna. Wójt przypomniał, że radni dali tym staraniom o środki zewnętrze „zielone światło” w sierpniu ubiegłego roku. Karol Mikołajczyk poinformował także samorządowców, iż o dofinansowanie w ramach PROW walczy obecnie 349 wniosków, więc ich ocena potrwa dość długo, a wyniki postępowania nie będą znane wcześniej, niż późną jesienią (a może i później).

– Czyli na razie wydatkowaliśmy około 140 tysięcy złotych na projekty i teraz czekamy -  próbował uściślić Karol Mac. – Tak – odparł mu wójt Mikołajczyk.

AW