Przy podejmowaniu takich decyzji ważne jest nie tyle wewnętrzne przekonanie o swoich umiejętnościach czy sondaże, ile przede wszystkim wsparcie różnych środowisk, organizacji czy osób mających wpływ na różne aspekty życia naszej gminy. A ja spotkałem się z poparciem wielu organizacji i zwykłych mieszkańców gminy i to zdecydowało o mojej decyzji.

Co mówili Panu ci ludzie?

Mówili, że będę kandydatem najlepiej znającym realia naszej gminy. I sądzę, że tak jest. Z gminą Turek związany jestem od urodzenia. Tutaj się uczyłem, tutaj mieszkam i pracuję. W latach 1998-2002 pełniłem funkcję radnego Rady Gminy Turek. W 2002 roku startowałem w wyborach na wójta gminy, przegrywając dopiero w II turze z obecnie urzędującym wójtem. Pracuję społecznie w Lokalnej Grupie Działania – Turecka Unia Rozwoju, Związku Ochotniczych Straży Pożarnych czy przy organizacji wielu przedsięwzięć wspólnie z organizacjami działającymi na terenie naszej gminy. Gmina Turek to mój dom, moja mała ojczyzna.

Jakie są Pana atuty w porównaniu z innymi kandydatami?

Właśnie szeroka znajomość problemów gminy Turek i jej mieszkańców, zaangażowanie w wykonywaną przez siebie pracę, umiejętność rozmawiania i otwartość, doświadczenie samorządowe oraz zawodowe to moje główne atuty, które pozwalają optymistycznie patrzeć na mój start w tegorocznych wyborach.

Jakie najważniejsze zadania widzi Pan do realizacji przed przyszłym wójtem gminy Turek?

Najważniejsza jest poprawa infrastruktury technicznej poprzez budowę i modernizację dróg, chodników, oświetlenia czy budowę sieci kanalizacji sanitarnej (również z uwzględnieniem potrzeb osiedli domów jednorodzinnych), poprawę stanu rowów przydrożnych i melioracyjnych, budowę boisk i ścieżek rowerowych. Ważnym zadaniem jest też poprawa jakości edukacji naszych dzieci i młodzieży, aktywizacja społeczności naszej gminy, zapewnienie możliwie najkorzystniejszych warunków prowadzenia działalności gospodarczej czy stworzenie przyjaznego, dobrze zorganizowanego oraz otwartego na ludzi urzędu.

Jakie działania w pierwszej kolejności podjąłby Pan jako wójt gminy?

Przede wszystkim starałbym się odpowiednio zorganizować pracę gminy oraz zbudować właściwe, oparte na wzajemnym poszanowaniu kompetencji, relacje pomiędzy wójtem, Radą i urzędnikami. Niepokojące są opinie twierdzące, że naszą gminą rządzi nie wójt, ale niektórzy radni, a zwłaszcza niektórzy pracownicy urzędu. Jeśli faktycznie tak jest, to jestem zdeterminowany, aby to zmienić. Chcę, by Gmina Turek była otwarta na ludzi.

Aby zrealizować ważne dla mieszkańców zadania jest potrzebna współpraca wójta z Radą.

Oczywiście, że jest ona potrzebna, dodajmy z całą Radą. Jeśli zdobędę poparcie wyborców, po wyborach przedstawię nowo wybranej Radzie plan zrównoważonego rozwoju gminy w oparciu o swój program oraz wnioski wszystkich radnych, pamiętając, że nie wszystkie miejscowości oraz nie wszystkie grupy społeczne i zawodowe są reprezentowane w Radzie Gminy. Priorytetem będą dla mnie zadania, na które można pozyskać środki z zewnątrz oraz zadania w obszarach szczególnie zaniedbanych w ostatnich latach. Odpowiednia współpraca wójta z Radą oraz kompetentny, sprawnie działający urząd ułatwi realizację wielu istotnych zadań z punktu widzenia zaspakajania zbiorowych potrzeb wspólnoty naszej gminy.

W jaki sposób mieszkańcy Gminy Turek będą mogli poznać Pana program?

Program zaprezentuję na materiałach wyborczych, ale także na spotkaniach z wyborcami. Można go też będzie znaleźć na stronie www.mikolajczyk.priv.pl. W programie tym znajdują się działania istotne dla naszej gminy, które chciałbym jako wójt realizować. Zachęcam do analizy tych materiałów oraz zapraszam do dyskusji nad najważniejszymi założeniami programowymi.

rozmawiał Łukasz Maciejewski