W swoim wystąpieniu wyraziła Pani zdziwienie, że popieram i głosuję na Romualda Antosika. Pamiętam dobrze, że razem walczyliśmy w Solidarności w latach osiemdziesiątych i uważam, że powinniśmy być po tej samej stronie.

Dziwię się więc, że Pani popiera układ Zdzisława Czapli z Mirosławem Marczewskim. Pamięta Pani działaczy Solidarności, większość z nich żyje dziś w biedzie, o czym sami głośno mówią o tym na spotkaniach. Wielu z nich już nie żyje, a byli to szlachetni i odpowiedzialni ludzie.

Przypomnę postać śp Grażyny Piaseckiej, dyrektora muzeum w Turku. Swojego czasu Pani Grażyna postawiła się burmistrzowi, posłowi Marczewskiemu, i nie udostępniła muzeum na wystawę dokonań kandydata na prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Uważała, że muzeum to nie miejsce na kampanie wyborczą. Burmistrz Marczewski poprosił ją do urzędu, wręczył zwolnienie z pracy, a w tym czasie jego służby zaplombowały drzwi wejściowe do muzeum , tak że nie mogła zabrać rzeczy osobistych. Przez długi czas była bez pracy i środków do życia, chorowała i w ostatnich dniach życia, zdesperowana, nie chciała żadnej pomocy. Nikt jej nie pomógł. Wtedy nie było mowy o układaniu się z ludźmi niegodziwymi.

To są fakty. Natomiast panowie z układu mają zapewnione wysokie emerytury, pobierają wysokie wynagrodzenia i, nie daj Boże, pomaszerują razem w Marszu Solidarności 13 grudnia.

Zdzisławowi Czapli prawica podała rękę, gdy otrzymał cios od Mirosława Marczewskiego i pożegnał się z pracą w kopalni. Dzisiejsze poparcie Mirosława Marczewskiego udzielone na II turę wyborów Zdzisławowi Czapli to gwóźdź do trumny tego ostatniego.

30 listopada 2014 roku skończy się w Turku komunizm. Już czas dla burmistrza w którego życiorysie nie ma zakrętów. Chciałbym żeby Pani stała po właściwej stronie, bo Pani na to zapracowała.

Mirosław Kałużny