Pełna treść wystąpienia wrześnianki poniżej:

„Cześć, nazywam się Oliwia Jankowiak, mam 19 lat i uczę się w technikum weterynaryjnym we Wrześni. Jestem tutaj, bo chcę zmiany. Bo Polska wymaga zmiany, bo Polska musi stać się krajem przyjaznym i otwartym. Fundamentalną kwestią w życiu każdego młodego człowieka jest edukacja, a edukacja w Polsce jest w tym momencie w opłakanym stanie. Ministrem edukacji jest homofob i mizogin, chcący nas uczyć cnót niewieścich. Uczniowie mają dosyć wpajania utartych schematów i określonych ram. Chcemy mniej teorii i więcej praktyki. Chcemy edukacji seksualnej dostosowywanej odpowiednio do wieku, tak by nabierać samoświadomości w sferze intymnej i wiedzy na temat stawiania i respektowania granic.

W zeszłym tygodniu zadzwoniła do mnie moja młodsza siostra. Niemalże płacząc do słuchawki poprosiła, żebym odebrała ją ze szkoły. Miała plecak tak ciężki, że bała się, że nie dojdzie do domu. Szkoła powinna zapewniać komfort uczniom i uczennicom, bo szkoła to nie jest więzienie, ani wojsko.

Opowiem teraz o łamaniu praw kobiet. Trybunał Konstytucyjny zmusił nas do wyjścia na ulice. Z zewnątrz było widać, że jesteśmy wściekłe, co jednak działo się wewnątrz, kiedy wracałyśmy ze strajków, próbując wrócić do normalnego życia? To się tak nie niosło w mediach. Sama popadłam w nieco ponad trzymiesięczny głęboki epizod depresyjny. Czułam się bezsilna, bezradna, byłam po prostu przerażona. Strajki się skończyły, rządzący nie wysłuchali naszych próśb, a ja z depresją zostałam. Dlatego żądamy legalnej, bezpłatnej aborcji do 12 tygodnia ciąży, bez żadnych pseudokompromisów rzucanych nam jak ochłapy. Bo w tej kwestii nie ma miejsca na dyskusję pomiędzy panami w garniturach, a panami w sutannach. Nieco ponad rok temu wyautowałam się jako ofiara gwałtu. Od tamtego momentu staram się czynnie wspierać inne ofiary przemocy seksualnej. Wyroki sądów w kwestii przemocy seksualnej są skandaliczne. Przemocowcy są głaskani po głowach, kiedy to ofiary powinny dostawać wsparcie. Dlatego żądamy zmiany definicji gwałtu. Powinna się ona opierać na braku świadomej zgody, bo tylko „tak” oznacza świadomą zgodę.

Ofiarami innej przemocy, przemocy systemowej, jest w Polsce grupa osób LGBT+. Osoby te nie mogą w Polsce wziąć ślubu. Mogą to zrobić za granicą, ale po powrocie ich akt małżeństwa nie będzie respektowany przez polskie prawo. Znam mnóstwo osób, moich przyjaciół i przyjaciółek, który bardzo się kochają, tworzą szczęśliwe związki, kochające się pary, ale nie mają możliwości zawarcia małżeństwa, bo władzy wydaje się, że wie lepiej, co jest dla nich dobre, chociaż w tym przypadku, co jest dla nich złe. Dlatego żądamy związków partnerskich i małżeństwa dla par jednopłciowych na takich samych prawach i warunkach jak u par różnopłciowych. Chcemy móc odwiedzać osoby partnerskie w szpitalach i uzyskiwać niezbędne informacje medyczne na ich temat, kiedy tego wymaga sytuacja. Chcemy życia bez przemocy i dehumanizacji z zewnątrz, bez wyzwisk od „ideologii, zarazy, dewiantów”. Dlatego należy karać za nawoływanie do nienawiści i dyskryminację na tle orientacji seksualnej i tożsamości płciowej. Bo każdy z nas ma prawo kochać.

Wszystkie te postulaty są ważne i wymagają jak najszybszego wprowadzenia, ale nie wprowadzimy ich na martwej planecie. Żądamy osiągnięcia przez Polskę neutralności klimatycznej. Koniec z węglem do 2030 roku. Chcemy zieleni, a nie betonozy. Koniec z wycinkami zdrowych, kilkudziesięcioletnich drzew dla głupiego widzimisię samorządowców. W kwestii ochrony klimatu i środowiska musimy słuchać specjalistów klimatycznych i osób aktywistycznych Bo nie ma planety „B”. Edukacja, praca, rodzina, mieszkanie, klimat. Wszystkie te obszary wymagają natychmiastowych, gruntownych i radykalnych zmian! I ja chcę tych zmian teraz i dlatego mówię o tym głośno! Bo nie ma czasu na półśrodki, bo to nie są tematy zastępcze, bo nasze życie nie jest tematem zastępczym !”.

Jak aktualne było to wystąpienie świadczy debata która odbyła się w Sejmie w dniu 28 października br. a która dotyczyła rozpatrzenia zmian w „Ustawie o zgromadzeniach”. Otóż znana wszystkim z racji swoich skrajnie prawicowych poglądów Kaja Godek zebrała – głównie w parafiach ok. 120 tys. podpisów pod projektem „Stop LGBT”. Ta sama Kaja Godek która osoby homoseksualne uznaje za zboczeńców. Ona też wspierała działania prawicy w Sejmie i Trybunale Przyłęckiej w sprawie zaostrzenia zakazu aborcji. To właśnie między innymi ona zgotowała „piekło” polskim kobietom. To przeciwko tym zmianą w ubiegłym roku w całej Polsce ( w Turku także) odbyły się masowe protesty kobiet. O tym jaki poziom prezentuje Kaja Godek świadczy też utworzenie przez nią grup modlitewnych gdzie wznoszono modły o wycofanie z Polski szczepionek przeciwko COVID-19. Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty który prowadził obrady w dniu 28. 10. br. gdy był rozpatrywany ten kuriozalny projekt „Stop LGBT” oświadczył, że wystąpienie przedstawiciela wnioskodawców było najbardziej obrzydliwym wystąpieniem w Sejmie jakie słyszał w trakcie 2 lat swojej kadencji.

Marian Mirosław Marczewski – MMM

Ps. Powyższy tekst pisałem w piątek 29 w godzinach dopołudniowych. W najczarniejszych myślach nie przypuszczałem, że ten ohydny i plugawy projekt ustawy zostanie skierowany do dalszych prac w komisji sejmowej. Byłem przekonany, że znajdzie się tam gdzie jego miejsce - na śmietniku. Naiwnie liczyłem, że chociaż część posłów PiS zagłosuje za odrzuceniem go w pierwszym czytaniu. Niestety w godzinach popołudniowych wszyscy posłowie PiS, Kukizowcy i większość posłów Konfederacji zagłosowała aby podlegał on dalszemu procedowaniu. Nasz „mąż stanu” sołtys, poseł Bartosik, również tak obłudnik - zagłosował. Hańba, po trzykroć hańba. W jakim kraju my żyjemy, co się z nami porobiło. Tak łatwo daliśmy się kupić, dajemy sobą manipulować, kiedy przyjdzie opamiętanie, kiedy to się skończy. Co musi się jeszcze wydarzyć żeby społeczeństwo pogoniło tę gnijącą, przeżartą korupcją władzę.

MMM