W 21 numerze Echa Turku, na stronie 31 czytamy o konflikcie w PO między powiatowym LIDEREM PO a marszałkiem województwa wielkopolskiego o trasę kolei. Panowie chwilę przed wyborami urządzacie sobie pyskówki?! O kiełbasie wyborczej, koleją nazywaną nie będę się tu wypowiadał. Dla mnie lider, to osoba, za którą stoi grupa ludzi gotowych do działania. Przywódca mający autorytet, cel, a nie osoba, która przegrywa wszystko albo oddaje walkowerem. Nie można stale robić tego samego i oczekiwać, że wyjdzie z tego nowe i zmienione. W jednym z wywiadów Mariusz Pudzianowski, zapytany co najbardziej obniża poziom piłki nożnej w naszym kraju, odpowiedział jednym słowem, pieniądze. Dariusz Młynarczyk, zapewne jest świetnym szachistą, przyjacielem, kolegą itd. wierzę, że tak jest. Jednak liderem to on nie jest. Dlatego zdecydowałem się napisać list do polityków Platformy Obywatelskiej.

W moim odczuciu Platforma na tym terenie to tylko szyld i nazwa. Od kilkunastu lat przegrywa u nas każde możliwe wybory, od prezydenckich do samorządowych. Nie wiem, czy miejscowa Platforma z takim liderem byłaby w stanie wygrać wybory choćby do samorządu klasowego. Ktoś może powie, że się wyzłośliwiam. Być może, ale mam już dosyć rządów PiS, nie tylko w kraju, ale i w naszym powiecie. Lider powiatowy pan Młynarczyk odnosi sukces, zostaje starostą powiatowym, po kilku miesiącach usunięty jednak ze stanowiska starosty, bo widocznie tak sobie „świetnie" radził, że rada powiatu go odwołała po raz pierwszy w historii samorządu powiatu tureckiego, ale szybko znalazł sobie ciepłe posadki wicedyrektorskie w Urzędzie Marszałkowskim w Poznaniu, w którym rządzi... Platforma. Ostatnio trafił do Ośrodka Doradztwa Nauczycieli w Koninie, na stanowisko... no kto zgadnie? Oczywiście wicedyrektora! A pod kogo podlega ta instytucja? Oczywiście pod... Urząd Marszałkowski, gdzie rządzi PO.

Tak więc sami państwo widzicie, że można by zacytować z filmu Barei „Poszukiwany, poszukiwana" – „co robi... Młynarczyk?" i odpowiedź „Młynarczyk jest z zawodu... wicedyrektorem", a z czyjego nadania to chyba wszyscy wiedzą. Tylko powstaje pytanie – dlaczego? Czym sobie zasłużył? Bo chyba nie działalnością polityczną, bo jej efekty, a raczej brak widać od wielu lat, jak nasza kadra piłki nożnej. Po co się starać skoro i tak jest nagroda.

Kiedy PO ma szansę wygrać? Jak zmieni lidera i przestanie deprawować nagradzaniem za przegrane. Chyba że wam nie przeszkadza to, że nie macie dzięki „liderowaniu" Młynarczyka, ani jednego radnego w powiecie, czy Turku (w gminach tym bardziej). Chyba że nie przeszkadzają marne wyniki wyborcze do parlamentu, czy sejmiku województwa. To muszą odpowiedzieć sobie sami, a nam wyborcom zakomunikować, żebyśmy wiedzieli na kogo głosować w zbliżających się wyborach, żeby nie stawiać na pewną przegraną pseudo liderów.

Panie Pośle, proszę mnie przekonać, bym nie został w domu , tylko szedł na wybory. Nie słowami a czynami. Na rozmowy to już PO nie ma czasu. Teraz jest czas by zap********.

Z wyrazami szacunku
Dariusz Walaszek