środa 08 maja 2024

Kornela, Lizy, Stanisława

reklama

Listy do redakcji: Czy starosta chce doprowadzić do upadku przedsiębiorstwa?

Listy do redakcji: Czy starosta chce doprowadzić do upadku przedsiębiorstwa?
 

Szanowni Państwo, w związku z zarzutami stawianymi przez Pana Starostę wobec Przedsiębiorstwa, czuję się w obowiązku wyjaśnić kilka kwestii z tym związanych.

Żaden przepis prawny nie stanowi, że PGKiM ma świadczyć usługi związane z odprowadzaniem wód opadowych lub roztopowych nieodpłatnie. Przedsiębiorstwo prowadzi działalność na własny rachunek, jak każdy inny podmiot. Ponosi przy tym koszty tej działalności. Dlatego w odniesieniu do tych, którzy korzystali z usług PGKiM, a nie poczuwali się do zapłaty, należało skierować sprawy na drogę sądową. Wychodziliśmy bowiem z założenia, że nikt nie może bogacić się kosztem drugiego. Jak okazało się, w stanie prawnym wymyślonym przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, nie jest to takie oczywiste.

reklama

Zaskakujące jest, że starosta będąc osobą publiczną chce wykorzystywać bałagan polskiego prawa, do którego przez ostatnie kadencje doprowadziły rządy formacji, z którą się identyfikuje. Starosta działając na szkodę Przedsiębiorstwa chce doprowadzić do tego, aby uniemożliwić odzyskanie zwrotu kosztów świadczonych usług i nawołuje do niepłacenia za odprowadzanie deszczówki do kanalizacji PGKiM. To rząd PiS najpierw powołał Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie”, po czym przyjął wadliwą ustawę, która zobowiązuje do pobierania opłat za deszczówkę od Przedsiębiorstwa i przekazywania olbrzymich kwot pieniędzy do „Wód Polskich”. Słynny już „podatek od deszczu” wprowadzony w 2018 r. kosztuje PGKiM w Turku corocznie ok. 600 tys. zł. Tyle Spółka musi płacić „Wodom Polskim”, ale wcześniej te pieniądze musi zebrać od tych, którzy deszczówkę wprowadzają do kanalizacji.

Powiat turecki, chowając się za mieszkańcami Turku i nawołując do niepłacenia za usługi PGKiM, sam korzysta z kanalizacji deszczowej odmawiając zapłaty za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych. Pomimo, że PGKiM za wody z dróg powiatowych do „Wód Polskich” za Powiat płacić musi. I musi ponieść koszt podczyszczenia tych wód i ponownego wprowadzenia do środowiska. Powiat turecki za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych zalega z zapłatą ok. 2 mln zł. Sumą tą starosta postanowił obciążyć podatników, w tym mieszańców Turku, którzy za powiat turecki musieliby zapłacić w podatkach!

Niestety prawo uchwalone w 2018 roku przez sejmową większość z PiS w tym zakresie jest niejednoznaczne. Dlatego jedni uważają, że płacić za deszczówkę trzeba, a inni, że nie trzeba. Starosta nie płacąc i nawołując do niepłacenia, działa na szkodę turkowian. Bo to mieszkańcy najbardziej odczują katastrofalne skutki jego działań, jeśli Spółka ogłosi upadłość.

Trudno nawet wyobrazić sobie sytuację, że przestajemy dostarczać wodę, pompować ścieki do oczyszczalni, a nawet utrzymywać zwierzęta w schronisku. Życie w mieście zrobi się nie do zniesienia.

reklama

Mamy świadomość, że niezależnie od sympatii dla naszego Przedsiębiorstwa wykonujemy ważne zadania dla mieszkańców i że bez PGKiM wszyscy mieliby ciężko. Chyba nikt dzisiaj nie wyobraża sobie, że mogłoby nie być wody, że z naszych mieszkań nie spływałyby ścieki, nikt nie odbierałby śmieci, nie dbał o cmentarze, nie karmił zwierząt w schronisku. Czy Pan Starosta Turecki życzyłby sobie tego?

Nigdy nie startowałem i nie zamierzam startować w żadnych wyborach, dlatego pozwolę sobie na skomentowanie dzisiejszych rewelacji Pana Starosty Kałużnego, który jako polityk PiS w najbliższych wyborach na pewno wystartuje i rozpoczął agresywną kampanię wyborczą. Odbieram wypowiedź Pana Starosty jako nawoływanie mieszkańców do zaprzestania płacenia za usługi realizowane przez PGKiM, w efekcie czego mogłoby dojść do upadku firmy. To nieprawdopodobne, że osoba na takim stanowisku, aspirująca do funkcji publicznych, chce doprowadzić do paraliżu Spółki, do jej upadku, zaprzestania działalności i zwolnienia pracowników.

Twierdzenie Pana Starosty, że odprowadzanie wód deszczowych i roztopowych do kanalizacji, w obecnym stanie prawnym powinno być nieodpłatne, rodzi pytanie, dlaczego koszty tego ma ponosić Przedsiębiorstwo i mieszkańcy Turku?

W tej sytuacji nie rozumiem, jak osoba, o której w sprawie geotermii Wojewoda Wielkopolski napisał, że naruszyła przepisy prawa, może zarzucać innym bezprawne działania? Czy tak postępuje odpowiedzialna osoba? W dodatku aspirująca do wysokich funkcji publicznych?

Mirosław Wypiór
Prezes PGKiM Sp. z o.o. w Turku

źródło: materiał prasowy nadesłany

Redakcja Turek.net.plFB

redakcja@turek.net.pl

787 77 74 72

Dodatkowe zdjęcia do artykułu
Listy do redakcji: Czy starosta chce doprowadzić do upadku przedsiębiorstwa?
Podobne artykuły

Komentarze ()

Komentując korzystasz z narzędzia Facebooka. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników. Aby zgłosić naruszenie - kliknij w link "Zgłoś Facebookowi" przy wybranym poście. Regulamin i zasady obowiązujące na Facebooku znajdują się pod adresem https://www.facebook.com/policies

reklama
reklama
reklama