SLD apeluje, by na Siwca i Czarneckiego nie głosować
W poniedziałkowe popołudnie w turkowskim muzeum odbyło się spotkanie z przedstawicielami SLD i OPZZ. W jego trakcie politycy lewicy prosili, by wyborcy nie wierzyli tym kandydatom do Parlamentu Europejskiego, którzy bez wahania zmieniają partyjne barwy i bawią się w „spadochroniarstwo”.
Jak zauważył poseł Tomaszewski, SLD w Wielkopolsce na swą listę wystawiło dobrych kandydatów, ludzi którzy już nie raz byli poddawani ocenie wyborców, posiadających wiedzę i przygotowanie, a także lojalnych wobec osób, które na nich głosują. Jak zauważył poseł Tomaszewski, lojalność jest ważna, gdyż nie wszystkich na nią stać.
– To jest szczególne wyzwanie dla nas, dla SLD-UP w tych wyborach, bo musimy coś pokazać facetowi, który - krótko mówiąc - oszukał wyborców, oszukał także nas tutaj siedzących, którzy przez dwie kadencje robili mu kampanię, który zawsze miał wszystko podane na tacy: pierwsze miejsca, środki na kampanię, wsparcie prezydenta. Wszytko miał! Nikt go nie wyrzucał z SLD. Sam nam powiedział „dziękuję” – pomstował Tadeusz Tomaszewski. Słowa te nie spodobałyby się zdecydowanie Markowi Siwcowi, który kandyduje do Parlamentu Europejskiego z listy komitetu Europa Plus Twój Ruch.
– Widzimy ostatnio Turek obwieszony Markiem Siwcem. To taki gest rozpaczy trochę. (…) Marek podjął bardzo złą decyzję, wybrał nie tą drogę i zdaje się, że marnie skończy – mówił o rozstaniu Siwca z SLD Marczewski (który jak pamiętamy sam przeszedł do Socjaldemokracji Polskiej w 2004r.).
Zdaniem Tomaszewskiego tacy politycy powinni napotykać na odpór, bo jest to coś nienormalnego, by zdobywać poparcie społeczne, stanowiska, godziwe pieniądze w Parlamencie Europejskim, po czym zmieniać polityczne barwy i przechodzić gdzie indziej.
Zdaniem posła Tomaszewskiego nie można stawiać na spadochroniarzy. – Nie może być akceptacji na to, że facet na trzy tygodnie przed wyborami najpierw był w dolnośląskim, potem w kujawsko-pomorskim, a teraz was wita na każdym billboardzie i nazywa się Ryszard Czarnecki. Ani Ryszard Czarnecki ani Marek Siwiec nie jadą z Brukseli do domu do Konina czy Turku. Oni jadą do Warszawy. Kiedy tu przyjadą? Za 5 lat do was przyjadą – mówił do osób zgromadzonych w Muzeum Miasta Turku poseł Tomaszewski.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72