1% dla Turku: Marcin wróć do nas

W niedzielne popołudnie 16 września 2018 r. 35-letni Marcin zrobił zakupy, spakował bagaż i ruszył samochodem do pracy w Niemczech. Marcin – Felek – tak nazywają go koledzy, nie dojechał do celu. Niemieccy policjanci badający sprawę przypuszczają, iż Marcin zasnął za kierownicą.
Z relacji policji wynika, iż około godziny 22.15 na autostradzie A2 na wysokości Bielefield samochód, którym jechał Felek zaczął zjeżdżać z pasa na pas. Następnie wbił się w tył jadącej prawym pasem ciężarówki.
Marcin cudem przeżył. Lekarz, który zajął się nim w klinice Betel powiedział, że z takich wypadków żywym się nie wychodzi. Jego stan był krytyczny. Lekarze walczyli o każdy oddech. Marcin doznał wielonarządowych urazów m.in. przebite płuco, uszkodzoną wątrobę, uszkodzone kości twarzoczaszki, liczne krwotoki wewnętrzne. Był podłączony do respiratora i przeszedł tracheotomię. Najcięższym obrażeniom uległa głowa.
Felek spał, długo się nie wybudzał. Przeszedł szereg zabiegów ratujących jego życie. W stanie śpiączki pourazowej w dniu 3 października 2018 r. został przewieziony do Polski na oddział neurologii Szpitala Klinicznego w Poznaniu. Tam obudził się, był leczony i rehabilitowany.
Jego stan został zdiagnozowany jako stan minimalnej świadomości. Według stupunktowej, międzynarodowej skali Barthel – określającej stan ruchowy pacjenta – Marcin ma 0 punktów. Kwalifikuje go to do długoterminowej opieki w placówce. Rodzicom udało się znaleźć miejsce dla syna w ZOL Fundacji Światło w Toruniu. Został tam przewieziony 19 grudnia 2018 r. Felek otwiera oczy, ma sprawny słuch i wzrok, ale nie wiadomo w jakim stopniu odbiera docierające do niego bodźce.
Według lekarzy i rehabilitantów szansą na powrót do zdrowia, jest dla Marcina długoterminowa i intensywna rehabilitacja. Sześćdziesięcioparoletni rodzice – emerytka i rencista, nie są w stanie sfinansować leczenia syna. Pobyt w Toruniu co miesiąc rodzi koszty, które obecnie rodzice pokrywają z pieniędzy przekazanych przez rodzinę, znajomych oraz ludzi wielkiego serducha, chcących pomóc.
Aby powrócić do sprawności fizycznej przed Marcinem długa droga. Pobyt w ośrodkach, dla osób niesprawnych ruchowo, w stanie minimalnej świadomości jest bardzo kosztowny. W grę wchodzą również pobyty w domu, który nie jest przygotowany dla osoby niepełnosprawnej. Potrzebne jest np. specjalne łóżko, odpowiednio przystosowana łazienka, wózek inwalidzki, podjazd do niego, czy specjalistyczny podnośnik.
Marcin jest ojcem dwójki dzieci: 10-letniego syna i 2-letniej córeczki. Mateusz i Gabrysia od miesięcy czekają na powrót taty.
Sytuacja, w której znalazł się Marcin jest niezwykle trudna. Dlatego prosimy o pomoc. Przekaż Marcinowi swój 1% podatku. Dziękujemy wszystkim, którzy wesprą Marcina w powrocie do zdrowia i rodziny.
Rodzina i przyjaciele Marcina
Aby przekazać 1% podatku dla Marcina:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
Cel szczegółowy 1%’ wpisać “2028 pomoc dla Marcina Feliniaka”
