Weekend z OTOP: Wróbel - podwórkowy król
Wróbel (Passer domesticus) – powszechnie znany mieszkaniec miast i wsi. Występuje wszędzie tam, gdzie mieszka człowiek.
Lubi gnieździć się w szparach budynków, stropodachach, szczelinach przy rynnach, pod dachówkami, w pnączach porastających elewacje. Chętnie też zasiedla gniazda jaskółek czy bocianów. Wyjątkowo potrafi też budować gniazda między gałęziami na drzewach. W końcu jest blisko spokrewniony
z wikłaczami*. Swoją obecność sygnalizuje głośnym ćwierkaniem, które daje się słyszeć już od lutego. Od obecności człowieka w dużej mierze zależy przetrwanie współczesnych wróbli.
Kocha towarzystwo, ruch i zgiełk. Nie można się z nim nudzić, gdyż ciągle ma coś do zakomunikowania. Odwiedza parki, ulice a nawet kawiarnie dodając radości swym nieustannym ćwierkaniem. Z wdzięcznością prezentuje szaro-beżowo-brązowe pióra, jakby był częścią towarzystwa.
Życie towarzyskie wróbla może wydawać się dość monotonne. Wróble tworzą pary monogamiczne na cały sezon, część także przez kolejne lata. Samce wiernie trwają przy samicy, co nie oznacza to, że w ich życiu intymnym wieje nudą. Te niewielkie ptaszki okazują sobie miłość kilkadziesiąt razy w ciągu dnia! W efekcie w okresie od kwietnia do sierpnia wyprowadzają od 3 do 4 lęgów. W każdym lęgu pojawia się zwykle 5 jaj, które samica wysiaduje przez około 10-14 dni. Po 2-3 tygodniach młode z reguły opuszczają już gniazdo. Nie zdziwi więc fakt, że znane ze swojego temperamentu wróble były ptakami Afrodyty, greckiej Bogini Miłości. W innej opowieści gniazdo wróbli natchnęło bezdzietną świętą Annę, matkę Marii, babcię Jezusa, do modlitwy zawierającej prośbę o dziecko. Modlitwa została wysłuchana, a Święta Anna bardzo szybko stała się brzemienna.
Ostatnio o wróblach zrobiło się głośno. Nie dlatego, że są, ale dlatego, że ich populacja spada. Bez żadnego zastanowienia wycina się ważne dla wróbli miejsca sejmikowania (kępy gęstych krzewów lub niskich drzew). Powoli wymiera najbardziej ucywilizowany ptak świata. Decydując się na wycinkę kolejnych zakrzewień, niszcząc miejsca lęgowe przy termomodernizacjach budynków przyczyniamy się do zmniejszenia jego populacji. A przecież pamiętamy jak skończyła się historia zwalczania wróbla/mazurka w 1958r. kiedy przywódca Mao Zedong (twórca Chińskiej Republiki Ludowej) ogłosił “Kampanię walki z czterema plagami”. Wśród tych plag znalazły się właśnie wróble/mazurki Według obliczeń przywódcy, ptaki te zjadały 4,5 kg ryżu rocznie. Każdy milion zabitych ptaków to 60 tys sytych osób. W efekcie miliony Chińczyków w całym kraju zaczęły tępić te ptaki. Gdy ich zabrakło, na polach rozpleniły się owady (głównie szarańcza), które wcześniej były zjadane przez mazurki i wróble. Szkodniki zniszczyły plony, co przyczyniło się do powiększenia panującej wówczas w Chinach klęski głodu, która pochłonęła 20–40 milionów istnień ludzkich.
Nie taki więc wróbel szary jak go malują;). Pionier wśród ptaków (20 marca obchodzi swoje święto), bardzo ważny dla ekosystemu, potrafi skraść nie jedno ludzkie serce…. Dbajmy więc o wróble, aby nigdy nie zabrakło ich radosnego ćwierkania.
*wikłacze- rodzina niedużych ptaków z rzędu wróblowych
Źródło: Wikipedia, Jej Wysokość Gęś-opowieści o ptakach-J. Karczewski, Kalendarz Ptaków- Marek Pióro