"Jesteśmy tutaj, żeby za to wszystko, co czynił podziękować." Ostatnie pożegnanie Eugeniusza Grzelaka.
W czwartek, 26 maja, o godzinie 11.30, na cmentarzu komunalnym Słodkowie odbyły się uroczystości pogrzebowe Eugeniusza Grzelaka. Znany i ceniony kapelmistrz orkiestry dętej OSP Turek został pożegnany przez najbliższą rodzinę oraz tłumy kolegów i koleżanek, uczniów oraz przedstawicieli organizacji i instytucji miejskich i powiatowych.
Poniedziałkowa wiadomość o śmierci Eugeniusza Grzelaka zasmuciła szerokie grono mieszkańców miasta i powiatu. Pod wieloma informacjami i kondolencjami, publikowanymi w serwisach społecznościowych, zauważyć można było ogromne poruszenie ludzi, których Eugeniusz Grzelak znał i, z którymi, przez całe swoje życie działał i pracował. Jako muzyk, nauczyciel i strażak. Dziś, w ostatniej drodze, oprócz najbliższej rodziny, druha Grzelaka żegnali także strażacy z wielu jednostek powiatu, muzycy z orkiestr strażackich, koledzy i koleżanki, samorządowcy, przedstawiciele szkół, organizacji oraz byli wychowankowie.
-Jesteśmy tutaj, żeby Bogu za jego życie, za to wszystko, co czynił podziękować. Nie ma odpowiednich słów, które by to wszystko wyraziły, ale jesteśmy na mszy świętej, która sama w sobie jest dziękczynieniem. Żeby Bogu podziękować, że dał nam takiego człowieka, z którego talentu i dobra mogliśmy czerpać - tymi słowy żegnał zmarłego, prowadzący liturgię ksiądz proboszcz parafii NSPJ w Turku, Marek Kasik.