Jako że w ciągu kilku ostatnich dni w powiecie i okolicach odbywały się „jedynie” takie wydarzenia, jak X Dni Malanowa, zawody w skokach przez przeszkody w Kawęczynie, otwarcie term w Uniejowie itp., w Turku najwidoczniej postanowiono jakoś zagospodarować mieszkańcom ten czas posuchy. Aby oferta kulturalna była jeszcze bardziej atrakcyjna, skumulowano takie eventy jak otwarcie przebudowanego turkowskiego muzeum i obchody 10-lecia partnerstwa miast Turek i Wiesmoor.

Niemcy dotarli do wielkopolski w piątek i swoją obecnością uświetnili weekend, który przeszedł do historii miasta. W Turku - oprócz burmistrza Alfred Meyera i innych członków delegacji - pojawiła się orkiestra Moormusikanten Viesmoor. Jej członkowie przybyli na Plac Wojska Polskiego w niedzielne popołudnie, o godz. 16:00. Muzycy zaprezentowali swój kunszt pod batutą Svena Neumanna, nie musząc bynajmniej utyskiwać na ścisk czy gwar tłumu publiczności. Wydarzenie śledziło łącznie kilkadziesiąt osób. Paradoksalnie, większe grono odbiorców zebrało piątkowe spotkanie się na miejskim rynku orkiestr z Wiesmoor i Turku, które miało właśnie promować niedzielne „właściwe” wydarzenie.

Wspomniane wspólne muzykowanie miało być tzw. flash mobem czyli nagłym, zaskakującym zdarzeniem. Można dojść jednak do wniosku, że takich działań było w miniony weekend w Turku więcej. Przykładem takiego flash moba po turkowsku było dość „enigmatyczne” podpisanie aktu odnowienia współpracy partnerskiej, właściwie bez obecności lokalnych mediów. Wizyta gości z Wiesmoor była również okazją do wręczenia państwu Wojciechowskim – przyznanego w styczniu, ale jeszcze nie przekazanego – „Złotego Tura”.

AW