Gwoli przypomnienia – w dniu 6 lutego zapadła jednogłośna decyzja Zarządu Powiatu o rozwiązaniu umowy o pracę z (obecnie już byłym) dyrektorem Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Turku. Zdaniem Ryszarda Bartosika, pozbycie się Bogdana Kawki jest jedynie uczynieniem z niego kozła ofiarnego, podczas gdy problem jest zdecydowanie większy. Ma być nim - jak wskazuje polityk PiS - podejrzenie rozszerzającego się nepotyzmu politycznego osób związanych z „Rozwojem i Przyszłością”: – Kawka jest tu tylko elementem pewnej gry, gdyż winę za brak nadzoru nad SP ZOZ w Turku ponosi Zarząd Powiatu, ze Zbigniewem Bartosikiem na czele.

Póki co oficjalnie wiadomo tylko, że powodem zaistniałej sytuacji jest naruszenie prawa, stwierdzone w trakcie kontroli przeprowadzonej w miejscowym szpitalu przez pracowników Starostwa Powiatowego w Turku. Ryszard Bartosik w czasie środowej konferencji nie zamierzał być zbyt enigmatyczny. – Wstępne wyniki tej kontroli są takie... Tu muszę znów wrócić do jednego z nazwisk czyli działaczki RiP-u, pani Ignatowicz, która dostała w użyczenie lokal. W użyczenie czyli za darmo. W tym lokalu szpital sprzątał, ten lokal był ogrzewany i za to nie pobierał dyrektor żadnych pieniędzy. Kontrola to stwierdziła, umowa została natychmiast wypowiedziana. To jest jedna z przyczyn – mówił podczas spotkania z dziennikarzami Ryszard Bartosik.

Zdaniem radnego powiatowego Bartosika, powód takiego stanu rzeczy jest jasny - starosta z RiP-u, dyrektor szpitala z RiP-u, działaczka z RiP-u. To miało poskutkować brakiem nadzoru: –  Ta kontrola - jak wynika z informacji, jakie do nas docierają - wykazała też, że w pracach komisji konkursowych, w konkursach prowadzonych przez szpital, brały udział osoby powiązane z oferentami. Były błędy przy prowadzeniu negocjacji dyrektora szpitala z lekarzami. Jest kwestia umowy z Wojewódzką Stacją Pogotowia Ratunkowego i wynajęcia karetek.

Jak zauważył Marek Kubiak, rozwiązanie umowy z dyrektorem szpitala to fakt, który może cieszyć, jednak patrząc na całą sytuację w szerszym kontekście, trudno o szczególny optymizm. Zdaniem radnego powiatowego, obecnie trudno będzie odbudować zaufanie opinii publicznej do władz SP ZOZ, czy też do Zarządu Powiatu: – Mamy nadzieję, że radni tworzący Zarząd i koalicję w powiecie w końcu opamiętają się. Przestaną brnąć w ślepą uliczkę i popierać bezsensowne działania (…) Mam nadzieję, że radni spoza RiP-u w końcu zaczną samodzielnie myśleć, samodzielnie analizować pewne kwestie.

Ryszard Bartosik zapowiedział podczas środowej konferencji podjęcie prób stworzenia nowej koalicji. O słuszności tego działania przekonany był także Marek Kubiak. Mówił on o tym, że samorządowcy, którzy zaniechają uzdrowienia sytuacji w Radzie Powiatu, sami sobie zaszkodzą: – Dla nas to będzie jednoznaczny sygnał, że ich postawa moralna jednak nie jest tym elementem, który predestynuje ich do bycia radnymi. Nie można własnych korzyści przedkładać nad misję, którą wyborcy przekazali do realizacji w dniu wyborów.

Ryszard Bartosik poczynania obecnych władz powiatu oraz Bogdana Kawki nazwał zaprzepaszczeniem działań Krzysztofa Bestwiny.

AW
Fot. M. Derucki