Spór Krzeszewskiego i Nycka o PKS trwa w najlepsze
W środę 23 października odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Gminy Malanów, w trakcie której „dopinano na ostatni guzik” formalności związane z działaniem PKS Malanów, nadając stosownym uchwałom formę, jakiej oczekuje wojewoda. Pierwsze skrzypce podczas obrad grał radny Nycek, który negował inicjatywę tworzenia PKS-u, spotykając się przy okazji z pytaniami, co robił jako samorządowiec przez ostatnie miesiące i dlaczego teraz pragnie być zauważony w lokalnych mediach.
Zbigniew Nycek już na wstępie swej sesyjnej wypowiedzi przypomniał, że od początku przeciwny był powoływaniu do życia PKS-u, po czym chciał wymóc na wójcie wskazanie, skąd wezmą się pieniądze na utrzymanie przewoźnika. Nycek mówił, że wprawdzie wójt podaje, że rocznie PKS ma notować przychody rzędu 800 000 zł, ale mogą być to tylko mrzonki i Krzeszewski powinien dokładnie wskazać, skąd te pieniądze mają się wziąć, z jakich wyliczeń wynika taka kwota. Wszystko po to, by radni mogli z większą świadomością podejść do tego tematu.
Słowa Nycka nieco zaskoczyły Krzeszewskiego, który postanowił nie kryć się z krytyką radnego. Wójt dziwił się jakim cudem Nycek, zasiadając w Radzie Gminy i biorąc udział w jej pracach, może wykazywać się aż taką niewiedzą. – To radny dyskutuje nad tym tematem pół roku i nie wie z czego będą te przychody? – nie mógł nadziwić się całej sytuacji Krzeszewski.
Szybko w spór obu gentlemanów wkradło się widmo zbliżających się wyborów. Jak zauważył Gerard Krzeszewski, Nycek dziś krytykuje pomysł, ale panowie spotykają się np. za rok i wtedy radny będzie wreszcie przekonany, że stworzenie PKS-u było słusznym pomysłem, bo bez transportu żadna gmina nie ma prawa się skutecznie rozwijać. – Ale pan już wójtem nie będzie – mówił Nycek sugerując, że obecny wójt nie ponosi szczególnego ryzyka, gdyż kończy swoje urzędowanie. – Pan też już radnym może nie być – kontrował Nycka Krzeszewski.
Ostatecznie wójt wyjaśnił osobom, które nie bardzo wierzą, że 800 000 zł wystarczy, by utrzymać PKS, co złoży się na te kwotę. Jak wskazał Krzeszewski, dowozy dzieci kosztują gminę 250 000 zł, więc te pieniądze trafią teraz do PKS Malanów, który zajmować się będzie realizacją działania. Ponadto należy pamiętać także o dotacji z Urzędu Marszałkowskiego w wysokości ok. 400 000 zł. Łącznie daje to już 650 000 zł. Pozostałe 150 000 zł ma pochodzić - jak podaje wójt - ze sprzedaży biletów, głównie miesięcznych osobom w wieku od 16 do 26 roku życia. Podróżni w wieku powyżej 26 lat będą korzystać z PKS-u za darmo.
Rozmowy o „cyferkach” nie ucięły dyskusji. Zbigniew Nycek w dalszym ciągu obstawał przy opinii, iż wyliczenia wójta są zbyt optymistyczne i PKS po roku działania znajdzie się „na minusie”. – Jest tyle potrzebnych spraw, a tworzymy jednostkę, do której trzeba będzie dopłacać – mówił Nycek. Wójt z kolei stwierdził, że przez 12 lat nie robił nic, czego nie chcieliby mieszkańcy. Jak zauważył Gerard Krzeszewski, tworzenie PKS-u to nie czyjaś fanaberia, ale m.in. dbałość o potrzeby lokalnej młodzieży, uczącej się w szkołach średnich. – Jak ktoś wyszedł z naszego gimnazjum, to można go już mieć gdzieś? Jakie młodzież ma dowozy? – mówił wójt, starając się dać do myślenia radnym.
Spór między Krzeszewskim a Nyckiem sprawił, że głos zabrał także radny Jerzy Frątczak. Samorządowiec stwierdził, że Zbigniew Nycek nie przychodził na sesje Rady Gminy, a teraz nagle robi wielki szum w okresie przedwyborczym, żeby dostrzegły to np. lokalne media.
Projekty uchwał dotyczące różnych aspektów funkcjonowania PKS-u zostały przyjęte większością głosów.
AW

Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72