Pomiary, obrączki i zbieranie "skarbów". Bociany z powiatu tureckiego w ogólnopolskim programie badawczym
Ponad setkę bocianich piskląt udało się zaobrączkować ornitologom na terenie gmin powiatu tureckiego i konińskiego na przełomie czerwca i lipca. I choć z powodu suszy z wielu gniazd bociani rodzice wyrzucili nawet dwoje piskląt, miłośników tych niezwykłych ptaków ucieszyły odkrycia dwóch rodzin z pięcioraczkami. Oba gniazda znajdowały się na terenie gminy Władysławów!
Czy tego chcemy, czy nie, przyroda rządzi się swoimi prawami. Twardymi – dodajmy. Tegoroczna susza i wynikający z niej niedostatek pokarmu dla bocianów, zmusił dorosłe ptaki do większej niż zwykle eliminacji piskląt. Z wielu gniazd boćki wyrzuciły nawet dwoje młodych. – Przeważająca liczba piskląt w gnieździe to dwa (w 17 gniazdach) lub trzy pisklęta (w 15 gniazdach) Były też gniazda z zaledwie jednym pisklęciem – mówi licencjonowany obrączkarz i prezes Stowarzyszenia Bociany i Ludzie. Przyroda i Zdrowie, Mariusz Kępiński. – Dwa gniazda z rekordową liczbą pięciu piskląt znajdowały się w Kunach oraz na Tarnowskim Młynie, w miejscach bioróżnorodnych, dzikich, położonych wśród łąk, małych gospodarstw rolnych, w których żyją jaskółki, gdzie gospodarze starają się unikać środków chemicznych zastępując je biologicznymi i naturalnymi lub po prostu pozostawiając tereny z miedzami, śródpolnymi oczkami, zadrzewieniami. Gdzie natura sama rozprawia się ze szkodnikami, bo żyje tam mnóstwo ptaków. Wśród terenów podmokłych, późno koszonych łąk, tak by sarny, zające, kuropatwy, czajki zdążyły odchować potomstwo… Właśnie takie takie miejsca tętniące życiem to raj dla bocianów. To dla nich są gotowe pokonać tysiące kilometrów. Mamy nadzieję, że włodarze tych gmin zwrócą uwagę na zabezpieczenie takich cennych terenów i będą zachęcać mieszkańców, by o takie naturalne bogactwo dbali. W obecnych czasach to prawdziwy skarb.
Tegoroczne obrączkowanie na terenach gmin Przykona, Władysławów, Konin, Golina, Kazimierz Biskupi, Stare Miasto, Rychwał i Grodziec trwało od 26 czerwca do 3 lipca. To idealny czas na obrączkowanie kilkutygodniowych piskląt, które najpierw trzeba zwieźć na dół, potem pomierzyć i wreszcie pozakładać obrączki z numerami. – W tym roku robiliśmy to wraz z firmą energetyczną Energa Operator SA, w ramach Programu poznania i ochrony bociana białego w Polsce – mówi Marta Ilowska-Nowak z Turkowskiej Grupy Lokalnej OTOP.
Ale projekt nie ograniczał się wyłącznie do pomiarów i obrączkowania. Bocianie domy trzeba było też posprzątać. Jak się okazuje, można w nich znaleźć prawdziwe „skarby”. – Szmaty, plastiki, gąbki, rękawice, fragmenty izolacji i bardzo niebezpieczne sznurki, które bociany zbierają z pól i noszą jako materiał gniazdowy – wylicza Marta. – Właśnie taki sznurek zaplątany wokół nogi jednego z piskląt usunęliśmy. Gdyby nie nasza pomoc, ptak najprawdopodobniej nabawiłby się martwicy nogi.
Projekt ochrony bociana białego polega również na zabezpieczaniu miejsc na liniach energetycznych, poznaniu biologii, przeżywalności i tras wędrówek bocianów. A wszystko dzięki obrączkowaniu i pobieraniu materiałów do badań. – Zbieraliśmy także wypluwki oraz jaja, z których nie wykluły się pisklęta. Wypluwki przebadane zostaną pod kątem obecności mikroplastiku w środowisku oraz zawartości metali ciężkich i przyczyn nie wylęgnięcia się piskląt z jaj – podkreśla Mariusz.
Jak się okazuje, opieka nad bocianami wymaga stałej gotowości. – Pięknie dziękuję panom strażakom z PSP Turek i pracownikom Energa Turek za szybką akcję i pomoc w usunięciu sznurków, które połknął zaobrączkowany niedawno przez nas bocian z Jabłonnej. Niestety w ciągu tygodnia już dorosłe ptaki zdążyły nanieść kolejne zagrażające ich życiu materiały. Dlatego tak ważne jest coroczne monitorowanie gniazd. Bez Was panowie maluch, by nie przeżył. Dziękuję w imieniu TGL OTOP oraz Stowarzyszenia Bociany i Ludzie. Przyroda i Zdrowie także gospodarzowi, panu Borkowskiemu, za szybką interwencję i powiadomienie nas o problemie - mówi Marta Ilkowska-Nowak, zachęcając do odczytu numerów umieszczonych na bocianich obrączkach.
Jak odczytać dane z obrączki? Wystarczy zrobić zdjęcie bocianowi, a potem odczytać numer umieszczony na plastikowej obrączce. Cyfry wpisujemy później w odpowiedni formularz na stronie Krajowej Centrali Obrączkowania, razem z pozostałymi danymi. Informacje, które uzyskamy, pozwolą ustalić dokładne koleje losu bociana.
Anna Wiśniewska-Kocik dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72