Od czego zależy czas uzyskania prawomocnego wyroku unieważniającego kredyt we frankach?
Sprawy frankowe trwać mogą latami co odstrasza frankowiczów, którym zależy na rozwiązaniu problemu spłaty wysokich rat kredytu tu i teraz, jak najszybciej. Dobra wiadomość jest taka, że z dnia na dzień sprawy trwają krócej i unieważnienie coraz łatwiej uzyskać. Od dwóch lat sądy niemal masowo stwierdzają wadliwość umowy kredytowej potwierdzającą abuzywność zapisów umownych.
Wygrana w sądzie wymaga cierpliwości
Sądy dzięki wyrokom TSUE potwierdzającym roszczenia frankowiczów, jak też zdobytemu doświadczeniu coraz szybciej rozpatrują sprawy frankowe. Przyspieszeniu sprzyjają również niedawno wprowadzone przepisy proceduralne dopuszczające między innymi przesłuchanie świadków pisemnie, pominięcie opinii biegłych itp. mimo wszystko należy uzbroić się w cierpliwość, gdyż terminy w postępowaniu sądowym mogą być odległe i nie mamy na nie żadnego wpływu.
Długość postępowania przed sądem w dużej mierze zależy od tego z jakim bankiem została umowa zawarta oraz czy kredytobiorca w chwili zaciągania kredytu posiadał status przedsiębiorcy, bądź w sytuacji gdy kredyt zaciągany był na nieruchomość nabywana w celach inwestycyjnych. Oczywiście złożoność postępowania zależy od poważanych zapisów umownych, które według kredytobiorcy są wadliwe, niedozwolone i powodujące nieważność zobowiązania.
Czy da się sprawę frankową wygrać rok?
Przeglądając Internet można znaleźć zachęcające Frankiewiczów reklamy kancelarii frankowych dotyczące unieważnienia kredytu w CHF już w ciągu roku lub nawet szybciej. Czy jest to realne? Bez wątpienia jest to propozycja kusząca, którą napotykamy w rozmaitych postaciach omawiających najnowsze wiadomości frankowicze 2023. Odpowiedź jest złożona, bowiem tak jest to możliwe, jednak pod pewnymi warunkami. Nie każda sprawa frankowa jest prosta, oczywista i tym samym łatwa do wygrania. Czasem postępowanie jest rozciągnięte w czasie z powodu opieszałości sądu, na co nie ma się wpływu, nawet kiedy sprawa wydaje się być banalna. Ponadto wiele zależy od sądu, do którego sprawa trafia do rozpatrzenia. Czasem problem nie tkwi w tym jak skonstruowana została umowa, w jakich okolicznościach podpisana, ale postępowanie wydłuża fakt, iż sąd do którego trafiła ma bardzie wiele spraw do rozstrzygnięcia, a skład sądu jest okrojony. Oczekiwanie na rozprawę to zwykle około trzech miesięcy. Aby dodatkowo okresu tego nie wydłużać warto przygotować pozew bez braków formalnych. Jeżeli wyrok zapadnie już po pierwszej rozprawie jest szansa, że wyrok uprawomocni się w okresie poniżej 12 miesięcy od wniesienia pozwu. Są to jednak sytuacje bardzo rzadkie.
Pierwsza i druga instancja
Sprawy frankowe zwykle nie kończą się na pierwszej instancji. Strona przegrana, z reguły jest nią bank korzysta z możliwości apelacji odwlekając w ten sposób uprawomocnienie się wyroku. Mimo, iż w drugiej instancji niezwykle rzadko sąd zmienia rozstrzygnięcie to jednak procedura trwa co najmniej kilka miesięcy. Pocieszające jest to to, iż z reguły postępowanie w wyższej instancji zaczyna i kończy pierwsza rozprawa lub posiedzenie niejawne na którym może zostać rozpatrzona apelacja.
