A. Wojtkowiak: Antysportowe lata burmistrza
Minęły 2 lata od wyboru Romualda Antosika na Burmistrza Turku, czas zatem podsumować co wspomniana ekipa zrobiła bądź nie zrobiła w tak ważnej dziedzinie za życia dzieci i młodzieży jak i dorosłych mieszkańców Turku.
Na początek chciałbym zwrócić uwagę na bazę sportową na terenie miasta, weźmy np. hale sportowe. W ostatnim czasie ich stan się powiększył lecz nie przekłada się to z korzyścią dla mieszkańców Turku ze względu na ich brak dostępności chociażby ze względu na cenę wynajmu, która jest tak ustalona ażeby ludzie z Turku z niej nie korzystali, SALA MA BYĆ! A amatorzy sportu i rekreacji wybierają halę lub salę sportową w ościennych gminach np. w Słodkowie, gdzie cena wynajmu jest dwukrotnie niższa. Tak to ma funkcjonować panie burmistrzu?
Doszło nawet do tak kuriozalnej sytuacji, że zawodnicy jedynego klubu piłkarskiego w Turku dojeżdżają do Słodkowa, gdzie dzięki uprzejmości i współpracy z wójtem Mikołajczykiem korzystają bezpłatnie z Sali sportowej.
Następnym przykładem niech będą boiska „ORLIK 2012” znajdujący się na terenie Turku, na większości z nich wydaje się, że nie mają gospodarza. Na niektórych siatki na bramkach wiszą od początku ich powstania, doszło już do tego, że dziur w siatkach jest więcej niż samej siatki. Orliki zgodnie z regulaminem ich funkcjonowania powinny być regularnie konserwowane i czyszczone, w Turku zrobiono to w tym roku po raz pierwszy od początku ich powstania, dlatego nie dziwię się, że większość piłkarzy chce grać np. w Słodkowie bądź Żukach. Władze miasta oszczędzają na dzieciach i młodzieży, po to by wydać grube tysiące na „bardzo nośne” imprezy typu „Dni miasta Turku”, czy jest to uczciwe panie burmistrzu?
Następnym przykładem niech będą obiekty sportowe, gdzie funkcjonuje jedyny miejski klub piłkarski „TUR 1921 TUREK”, nie do pomyślenia jest ażeby taki klub dysponował jednym boiskiem piłkarskim. Poprzednia ekipa rządząca miastem miała pewne plany modernizacji i rozbudowy tych obiektów, gdzieś w Urzędzie Miejskim chyba powinna zachować się makieta wraz z projektem, stanęło na tym, że wykonano tak bardzo potrzebny dzieciom i młodzieży szalet klasy europejskiej, a na bocznym boisku grają krety.
Całkiem niedawno próbowałem dotrzeć do burmistrza Antosika chcąc mu przekazać dwa pomysły na boczne boisko, jeden mój a drugi natomiast jednego z radnych Rady Miejskiej. Niestety pan burmistrz nie odbiera telefonu. Widać tu różnicę w zarządzaniu miastem, poprzednia ekipa chciała coś w tym temacie zrobić, burmistrz Mękarski nawet ze dwa razy spotkał się ze mną, natomiast obecny rządzący takiej sytuacji nie dopuszczają.
Dodajmy jeszcze bardzo poważny problem, który chciałem poruszyć, a mianowicie brak współpracy bądź jak kto woli słaba współpraca na linii miasto-powiat. Nie może być takiej sytuacji, że w ramach współzawodnictwa, które prowadzi Powiat Turecki mają na terenie Turku hale pełnowymiarowe organizatorzy „ciągną” uczestników np. do Tuliszkowa, bo tam dogadają się z burmistrzem Ciesielskim, a z „naszymi” włodarzami nie mogą się porozumieć. Tak wygląda niestety współpraca między miastem Turek a powiatem tureckim. Na zakończenie chciałbym poruszyć sprawę braku bieżni tartanowej na terenie miasta. Chciałbym przekazać „szacun” dla młodzieży i wychowawców z liceum z I LO za wynik jaki w tym roku osiągnęli, przy tej bazie sportowej to zakrawa na prawdziwy cud. Dziękuję wam bardzo.
Ze sportowym pozdrowieniem
Radny Rady Powiatu Tureckiego
Andrzej Wojtkowiak