To właśnie ze względu na pandemię na pierwszym miejscu chcę podkreślić działania, jakie nasze miasto podjęło w pierwszych dniach i tygodniach rozprzestrzeniania się COVID-19 w Turku. Już w marcu ubiegłego roku, decyzją burmistrza, nasze miasto wsparło szpital powiatowy kwotą 50 tys. zł na środki ochrony dla pracowników SP ZOZ w Turku.

Kilka tygodni później wspólnie, jako Rada Miejska, zdecydowaliśmy o przekazaniu kwoty 100 tys. zł z budżetu miejskiego samorządowi Powiatu Tureckiego. Tą niemałą sumą kolejny raz wsparliśmy szpital. Był to nasz wkład w zakup tomografu komputerowego. Niestety, do dziś szpital podlegający starostwu powiatowemu nie ma podpisanej umowy z NFZ na badania tomografem pacjentów ambulatoryjnych. Osobiście, jako mieszkaniec tego miasta, czuję się oszukany. Mimo wszystko, jako radni tego miasta, możemy z dumą powiedzieć, że zrobiliśmy to, co zrobić należało. Była to decyzja podjęta z myślą o zdrowiu i bezpieczeństwie Turkowian.

Pandemia stworzyła dotąd nieznane problemy. Należało przeorganizować pracę urzędu stwarzając warunki bezpieczeństwa dla pracowników oraz mieszkańców miasta. Jednak COVID to nie jedyna plaga, z jaką musiało sobie radzić nasze miasto.

Poza skutkami pandemii w 2020 roku musieliśmy ponosić konsekwencje populistycznych decyzji rządów PiS i Zjednoczonej Prawicy. Przez COVID i przez rządzących naszym krajem, do kasy miejskiej wpłynęło w sumie 770 tys. zł mniej podatku od osób fizycznych niż planowaliśmy na początku 2020 r. Również w konsekwencji polityki rządu wzrosły koszty energii, śmieci, ale też wydatki na oświatę, do której nasze miasto dokłada już ponad 21 mln zł. Pieniądze te mogłyby być wykorzystane na inwestycje miejskie, budowę dróg lub innej infrastruktury technicznej, ale też kulturę, która w czasach epidemii tak mocno ucierpiała.

Jakby tego było mało w styczniu ubiegłego roku radni klubu PiS i Niezrzeszeni przywrócili metodę naliczania opłaty śmieciowej w oparciu o ilość zadeklarowanych mieszkańców. W konsekwencji do systemu śmieciowego miasto musiało dołożyć aż 1,2 mln zł. Na szczęście w roku 2021 udało nam się to odkręcić.

Przy tej okazji warto zwrócić uwagę na jakość prawa, na podstawie którego burmistrz przygotowuje uchwały dla naszej rady. Ustawa śmieciowa jest wciąż łatana kolejnymi nowelami. Niewdrażane są jednak rozwiązania, które wpłynęłyby na obniżenie kosztów systemu śmieciowego. Dlaczego nie jest wprowadzana Rozszerzoną Odpowiedzialność Producentów? Dlaczego ci, którzy zarabiają na sprzedaży produktów nie mogą w końcu zacząć płacić za usuwanie i recykling opakowań? To pytanie kieruję do władz krajowych.

Natomiast zupełnym nieporozumieniem jest brak tzw. ustawy antyodorowej. Niezrozumiałe jest dla mnie, że władze państwowe od lat zwlekają z wprowadzeniem odpowiednich rozwiązań prawnych do walki ze smrodem.

Pomimo tak trudnych okoliczności, w których przyszło nam w 2020 r. pracować i podejmować decyzje, nasze miasto pozyskiwało ogromne środki zewnętrzne i realizowało niebagatelne inwestycje. W 2020 roku burmistrz podpisał 4 umowy na dofinansowanie ze środków zewnętrznych na łączną kwotę 17 mln złotych. Środki pozyskiwane są także przez jednostki podległe miastu. Historyczną sumę pozyskała także spółka miejska PGKiM w Turku.

Co najważniejsze miasto zrealizowano duże inwestycje, takie jak:

• budowa ul. Wincentego Witosa na Osiedlu Wyzwolenia w Turku,
• przebudowa i zmiana sposobu użytkowania budynku użyteczności publicznej w celu jego przeznaczenia na dwulokalowy budynek jednorodzinny w Turku przy ul. Matejki 1,
• rozpoczęto rewitalizację Parku Miejskiego im. Żerminy Składkowskiej,
• zakończono prace związane z odwiertem geotermalnym,
• a także rozpoczęto przebudowę lokalu bo byłej księgarni na potrzeby Muzeum Miasta Turku.

Pomimo nie sprzyjających okoliczności związanych z pandemią, pomimo nieprzychylnemu naszemu miastu rządowi, Turek idzie wciąż do przodu. Dlatego też z czystym sumieniem radni klubu Ziemia Turkowska zagłosowali za wotum zaufania i absolutorium dla burmistrza Romualda Antosika.

Marcin Derucki