„Heroiczne” wysiłki rozpasanego RiP-u w szpitalu?/Ryszard Bartosik
Starosta Zbigniew Bartosik raczył publicznie oświadczyć :„Nasza lecznica ma potencjał, a mimo tego jej sytuacja, mimo podejmowanych heroicznych wysiłków, jest tak samo trudna, jak przez wszystkie ostatnie lata.”
Niestety w tych słowach trudno doszukać się prawdy. Sytuacja szpitala jest dużo trudniejsza niż w ostatnich latach. W kadencji 2006-2010 pomimo inwestycji zadłużenie szpitala spadło, i nie było zobowiązań wymagalnych. Starosta Zbigniew Bartosik zgodnie ze swoim zwyczajem podaje nieprawdziwe dane, ponieważ zobowiązania szpitala na koniec roku 2012 nie wynoszą 12 498 200 zł tylko ponad 15 mln zł. Wypada tylko rzec, że gość już tak ma i często mija się z prawdą.
Ten ripowski heroizm polegał na powołaniu nowego dyrektora szpitala w 2011 roku. Został nim nie kto inny jak Bogdan Kawka. Powołano go wbrew wszystkim i wszystkiemu. Racje polityczne wzięły górę, bo jak wiemy pan Kawka to kandydat RiP na burmistrza Turku w 2010 r. i kolega z pracy w urzędzie Gminy Przykona obecnego starosty Zbigniewa Bartosika i szefa RiP. Z mianowaniem Kawki tak się spieszono, że przy okazji decyzją obecnego starosty wypłacono poprzedniemu dyrektorowi niezgodnie z prawem 50 tys. zł. Tak więc B. Kawka dyrektorem zostać musiał. Dostał też duży kredyt zaufania jako zarządca szpitala. Starosta Zbigniew Bartosik tolerował i akceptował narastające w szpitalu długi i zobowiązania wymagalne, które w roku 2012 osiągnęły łącznie ponad 6 mln złotych. Zarząd Powiatu przyjmował bez zastrzeżeń informacje finansowe dyrektora. Tak panowie Kawka i Zbigniew Bartosik wespół z Władysławem Karskim heroicznie doprowadzili do katastrofy finansowej w SP ZOZ w Turku. Zamiast troszczyć się o szpital troszczyli się o pracę dla kolegów z RiP w szpitalu. Kiedy zaczęło robić się gorąco wywalono na twarz dyrektora Bogdana Kawkę bo kozioł ofiarny znaleźć się musiał. Dziś starosta Zbigniew Bartosik w prasie i na portalach internetowych wyraża nadzieję, że ponad podziałami politycznymi i wspólnie uda się wypracować korzystne dla szpitala rozwiązania. Ja też tak uważam, jest to możliwe, tylko bez Zbigniewa Bartosika i Władysława Karskiego, ponieważ ci panowie pokazali właśnie na przykładzie szpitala, że się kompletnie nie nadają do pracy w samorządzie. Mało tego próbują unikać odpowiedzialności za dwa ostatnie lata i uciekać w przyszłość.
Szanowny panie starosto miał pan szansę i pan ją zmarnował. Gdyby zajął się pan szpitalem tak jak należy dziś nie byłoby ogromnego zadłużenia i pańskich apeli. To w wyniku pana działań (braku nadzoru i zaniechań) firmy nie chcą dostarczać do szpitala towarów i naliczane są karne odsetki za niezapłacone faktury a zadłużenie ciągle wzrasta. To pan dbał o pracę i zlecenia dla kumpli z RiP, gonił związkowców ze spotkania i dzielił przetargowe torciki, zamiast wykazać się troską o dobro publiczne.
Nie ma sytuacji bez wyjścia i szpital w Turku należy ratować. Warunkiem jest jednak ustąpienie Zbigniewa Bartosika i Władysława Karskiego ze stanowisk w powiecie. Ci panowie nie gwarantują bowiem odpowiedzialnego podjęcia działań na rzecz naprawy szpitala.
Ryszard Bartosik - Przewodniczący PiS w Turku
Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72